Aktualności






Czarno Na Białym - 25 VI
25-06-2014
Facebook Twitter

Finały już obsadzone, nie obyło się jednak bez niespodzianki i to nie w meczu, w którym się jej spodziewaliśmy - ot, to właśnie całe piękno gier zespołowych :).

Grim Reapers - Not Found 63:76
W rewanżowym półfinale 2 ligi Not Found przypieczętowało swój awans do finału. Sensacją nie pachniało ani przez moment, ale Reapersi postawili się rywalom i chwała im za to :). Na starych wyjadaczy z Not Found to oczywiście nie wystarczyło, ale przynajmniej mieliśmy w tym meczu ambitną walkę z obu stron i sportowe emocje. W drużynie pokonanych bardzo dobrze zagrał nowy nabytek z tego sezonu, czyli Łukasz Czarnik (15 pkt, 10 zb) oraz przypomniał po raz kolejny o sobie nieco chimeryczny w tym sezonie Mateusz Honkisz (13 pkt, 16 zb). Wśród zwycięzców natomiast wyróżnili się kolejno: Artur Ciupka (16 pkt), Szymon Olma (15 pkt, 14 zb) oraz Norbert Przemyk (12 pkt, 7 zb). Przed Not Found teraz jednak najtrudniejsze zadanie - finał z NSBB, a więc mecz, który zdecyduje o bezpośrednim awansie do 2 ligi. Reapersi natomiast po raz kolejny staną przed szansą walki o brązowy medal...

OPTYK Ewa Jasiczek - Orły Mirosława K. 71:77
Tutaj również sensacji nie było, chociaż... OPTYK może bić się w piersi, bo w tym dwumeczu wyraźnie było widać, że wszystko ustawiła końcówka pierwszego spotkania! W rewanżu OPTYK bardzo chciał i ambicji nie można im było odmówić. Kilka razy zabrakło chyba jednak wiary w to, że 20 punktów można odrobić. O ile po pierwszej kwarcie wygranej przez Orły 19:13 wydawało się, że jest po meczu, tak potem OPTYK nie dość, że odrobił straty, to kilka razy wychodził na prowadzenie, ale maksymalnie 6-punktowe. Wygrana Orłów w dwumeczu (nawet bez pauzującego Mączki) była zatem niezagrożona. Trudno powiedzieć jednak, jak wyglądałby ten dwumecz gdyby nie ten koszmarny przestój OPTYKA z pierwszego meczu, ale to już jest tylko gdybanie... Inna sprawa, że liderzy obu ekip tj. Mądry (19 pkt, 12 zb) i Szopa (34 pkt, 15 zb) o ile w pierwszych meczach byli dość dobrze kryci, tak teraz pokazali pełnię swoich możliwości. Ale to właśnie kwestia tego, że obie drużyny grały w tym meczu raczej na luzie, bo ani jedni, ani drudzy nie wierzyli, że przewagę z pierwszego spotkania można odrobić, no ewentualnie roztrwonić ;). Na koniec warto dodać, że po pierwszym fatalnym występie na dystansie Tokar się przełamał (20 pkt, 4x3), a pod nieobecność Mączki doskonale zastąpił go Kur (13 pkt, 11 as). Orły zatem w finale z Rosomakami, a OPTYK zagra z Ułaaa w meczu o trzecie miejsce w 2 lidze!

Shakers - Klippers 82:66
Ligowy klasyk nie rozczarował! Mało tego - skończył się największą od kilku sezonów niespodzianką w BLK, a więc wyautowaniem jeszcze aktualnych mistrzów! Już na początku relacji trzeba jednak dodać - to nie było szczęście czy przypadek. Zwycięzcy na ten triumf po prostu zasłużyli, ale po kolei... 6 punktów przewagi Klippersów z pierwszego meczu zniknęło w zasadzie już po 4 akcjach, kiedy to Shakersi prowadzili 7:2 po celnych rzutach Spratka (15 pkt, 6 zb) oraz Maćka Miśkiewicza (16 pkt, 3x3). Klippersi jednak nic sobie z ambicji rywali nie robili, grali zupełnie na luzie i tak jakby na pół gwizdka przez... 37 minut tego meczu. Trudno powiedzieć z czego wynikała taka postawa aktualnych mistrzów. Przecież na pewno nie zlekceważyli rywali chociażby przez fakt, że ci wygrywali z nimi ich przez wiele lat. Tak czy inaczej o ile umiejętności koszykarskie mieliśmy po obu stronach, tak ambicję i wolę walki głównie po jednej. I tak w zasadzie wyglądał ten mecz aż do połowy czwartej kwarty. Przewaga Shakersów około 6-8 punktów i gra Klippersów, która nie pozwalała rywalom odskoczyć. Wynik na styku utrzymywali głównie Karnia (14 pkt), Grygier (19 pkt, ale tylko 1/9 za 3) oraz Sablik (trochę nieobecny w tym meczu, ale zdobył 12 pkt). Na hali wszyscy zastanawiali się, kiedy Klippersi wrzucą piąty bieg i w kilku szybkich akcjach dojdą Shakersów. Czas uciekał, a ten zryw nie następował. Shakers grali bardzo dobrze i rozważnie, a jeśli już pudłowali rzuty, to na desce walczyli świetnie Maciek Miśkiewicz (18 zbiórek) oraz Skała (17 pkt, 11 zb). 4 minuty do końca i wydaje się, że wreszcie mamy lepszą grę Klippersów - pozostają zaledwie 4 punkty przewagi Szejków i piłka w rękach goniących. Jednak strata Żaka, kontra rywali i... wówczas to zamiast lepszej gry Klippersów, stajemy się świadkami koncertu Szejków, a dokładnie cudownej gry Pawła Miśkiewicza (bohater meczu, 24 pkt, 5x3) - 3 celne trójki w 5 akcjach tego zawodnika ustawiają mecz :). Zamiast odrabiania strat mamy 13 punktów przewagi Shakersów i desperacką próbę gonienia wyniku Klippersów. Nic z tego - takiej szansy doświadczeni zawodnicy Shakers z rąk już nie wypuszczą. Mecz kończy się wynikiem 82:66 i po doskonałym spotkaniu Shakersi po roku przerwy ponownie meldują się w finale! I to już jest olbrzymi sukces tego zespołu, który udowodnił, że nawet osłabiony odejściem gwiazd wciąż może walczyć o najwyższe laury! Klippersom natomiast pozostaje jedynie mecz pocieszenia o brązowe medale, ale to dla nich raczej marne pocieszenie...

Elefanty - Basket Żywiec 89:62
HIT KOLEJKI! W hicie niestety nie zawiodła tylko jedna drużyna - Elefanty. Ci, którzy liczyli na emocje w tym spotkaniu, do domu mogli zbierać się już w przerwie meczu. Słonie dosłownie stratowały rywali i do finału wchodzą pewnie, dumnie i niezwykle efektownie. Sam mecz bez historii, kontrola spotkania od samego początku - pierwsze punkty Żywiec rzuca przy stanie 0:9, a kolejne przy 2:16... Wśród pokonanych grał tylko Winkler (17 pkt, 3x3, 6 zb), próbowali pomagać mu Styła i Brańka (po 11 pkt), a reszta biernie przyglądała się temu co robią koledzy oraz... rywale. A ci tego dnia mieli nieziemską ochotę do gry: 22 pkt Szybowicza (8/9 za 2), 16 pkt i 6 asyst kończącego po tym sezonie karierę Stańka i wreszcie 19 pkt i 17 zbiórek najlepszego tego dnia na parkiecie Męcnarowskiego. jeśli dodamy do tego, że bardzo dobre zmiany dali Goryl (6 pkt, 5 zb) oraz Płonka (6 pkt, 5 zb, 3 as) to mamy obraz drużyny kompletnej, która w finale będzie faworytem i znów po długiej przerwie może sięgnąć po mistrzostwo ligi. Basket Żywiec natomiast musi zadowolić się walką o brązowe medale...

NA PLUS:
Shakers i Elefanty - pierwsi za genialny mecz z Klippers i triumfalny powrót do wielkiego finału, drudzy za rozmiary zwycięstwa w półfinale z Basket Żywiec.

NA MINUS:
Klippers - mówiło się o dominacji na lata, tymczasem już na pewno nie będzie obrony tytułu mistrzowskiego.

LICZBA KOLEJKI:
187 - tyle meczy rozegrał Tomasz Staniek, który właśnie ogłosił, że kończy karierę w BLK - jedna z legend pożegna się z ligą już w najbliższą niedzielę występem nr 188 w wielkim finale 1 ligi.

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno Na Białym
Zulek&Marcin(ek)






Czarno Na Białym - 21 VI
21-06-2014
Facebook Twitter

2014-06-22 12:40 Grim Reapers - Not Found
2014-06-22 14:20 Orły Mirosława K. - OPTYK Ewa Jasiczek
2014-06-22 16:00 Shakers - Klippers
2014-06-22 17:40 Elefanty - Basket

Grim Reapers - Not Found
Rewanżowy półfinał w 3 lidze jest już raczej formalnością... Obie drużyny wiedzą, że ważniejsze będą kolejne mecze, które rozegrają - te o medale. Not Found zagra w finale z NSBB o bezpośredni awans do 2 ligi, a Reapersi z Osiemnastką o historyczne miejsce na podium! W zeszłym sezonie Reapersom się nie udało, a jak będzie w tym?

Orły Mirosława K. - OPTYK Ewa Jasiczek
Zapomnieć o koszmarze z czwartej kwarty poprzedniego meczu i z całej siły nacierać na rywala od samego początku! Do odrobienia jest średnio 5 punktów na kwartę. Niemożliwe? Na pewno mało prawdopodobne, ale cóż innego pozostaje teraz Optykowi oprócz robienia dobrej miny do złej gry? Trzeba chociaż spróbować!

Shakers - Klippers
Faworytem tego dwumeczu oczywiście w dalszym ciągu pozostają Klippersi, jednakże Shakersi zaprezentowali się tak dobrze w pierwszym spotkaniu, że absolutnie lekceważyć ich nie wolno! 6 punktów to przecież tylko dwie trójki, a to przecież najgroźniejsza broń Shakersów :). Liczymy na emocje...

Elefanty - Basket Żywiec
HIT KOLEJKI! Tym mianem określamy najbardziej prestiżowe mecze i jest to wyróżnienie dla obu drużyn. Tym razem jednak Elefantom to określenie jest mocno "nie na rękę". Oznacza to bowiem, że w rewanżu czeka nas mnóstwo emocji, a przecież można było zakończyć ten dwumecz już w pierwszym spotkaniu i dobić leżącego przy stanie +15... Tymczasem jednak Żywiec pogonił i musi odrobić zaledwie 5 punktów, a wszystko może bez Stańka i Jerrego... Basket Żywiec natomiast spokojnie zbiera siły i najpewniej przyjedzie na rewanż znacznie szerszym składem niż na pierwszy mecz. Czy to zwiastuje sensację? Trudno powiedzieć, ale na pewno gwarantuje niesamowite emocje podobnie jak w pierwszym starciu!

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno Na Białym
Zulek&Marcin(ek)






Komunikat Komisji Dyscyplinarnej nr 6/34
21-06-2014
Facebook Twitter

Komisja Dyscyplinarna Bielskiej Ligi Koszykówki w składzie Marcin Jacobson i Krzysztof Puchałka w dniu 20 czerwca 2014 roku podjęła następujące decyzje:

1. Nałożyć na Marcina Kiszkę (WSEH), za trzecie przewinienie techniczne w sezonie, otrzymane po ostrzeżeniu i po zawieszeniu na jeden mecz, karę automatyczną bezwzględnego zawieszenia na jeden mecz. Jednocześnie Komisja Dyscyplinarna zgodnie z pkt. 37 Regulaminu BLK odstępuje od zwyczajowej, kończącej sezon, amnestii.

2. Nałożyć na Łukasza Mączkę (Orły Mirosława K.), za drugie przewinienie techniczne w sezonie, otrzymane po ostrzeżeniu i po zawieszeniu na jeden mecz, karę odsunięcia zawodnika od dwóch meczów. Przy czym na pierwszy mecz obowiązuje kara bezwzględnego zawieszenia, a na drugi mecz kara jest zawieszona na okres 3 kolejnych spotkań. Jednocześnie Komisja Dyscyplinarna zgodnie z pkt. 37 Regulaminu BLK odstępuje od zwyczajowej, kończącej sezon, amnestii.

3. Nałożyć na Tomasza Stańka (Elefanty) za komentowanie decyzji sędziów, a w efekcie trzecie przewinienie techniczne w sezonie, karę odsunięcia zawodnika od jednego meczu, która może zostać warunkowo zawieszona na pisemny wniosek ukaranego.

4. Nałożyć na Przemysława Olszewskiego (Rosomaki), za dwa przewinienia techniczne w meczu za niesportowe zachowanie i komentowanie decyzji sędziowskich, karę bezwzględnej dyskwalifikacji do 31 grudnia 2014 roku włącznie.






Czarno Na Białym - 20 VI
21-06-2014
Facebook Twitter

Pierwsze mecze półfinałowe za nami! Emocji na pewno sporo, ale dwumecze w 2 i 3 lidze rozstrzygnęły się już w zasadzie w pierwszych spotkaniach... Dużo bardziej zacięte mecze odbyły się w najwyższej klasie rozgrywek.

Not Found - Grim Reapers 70:46
Ten mecz potwierdził to, co było wiadomo już od początku sezonu - Nieodnalezieni odnaleźli się w 3 lidze, ale zupełnie do niej nie pasują ;). Murowany faworyt do awansu nie dał szans Grimom i rozgromił ich aż 70:46. Tym samym drugi mecz jest już tylko formalnością. Grimowie jak zwykle grali bardzo ambitnie wygrywając nawet na desce, ale „załatwił” ich brak skuteczności. Ten zespół zrobił ogromny postęp od momentu debiutu w BLK, ale jego piętą achillesową jest bezkrytyczna wiara w rzut za 3 punkty. Czasami wychodzi, ale tym razem na 24 próby wpadły tylko 3... Tego dnia nie siedziało też z wolnych (17,6% - to może być nawet jakiś niechlubny rekord). W rzutach za 2 punkty - 17/50, też chwały nie przynosi. Po takich fajerwerkach nie mogło być mowy o wyrównanej walce z Not Found. Leszek Hendzel (22 pkt, 8 zb) i spółka nie mieli litości i zdemolowali rywali. W drużynie Grimów najlepiej zagrał Mateusz Honkisz (17 zb, 4 as, 4 pkt, 2 prz), który jeśli dorzuci do swojego arsenału trochę więcej ofensywy to Grimowie mogą już przyszły sezonie odnaleźć swojego lidera i drogę do 2 ligi :). Na razie muszą jednak odnaleźć mobilizację i zagrać ze swoimi „oprawcami” drugi mecz...

Osiemnasta - NSBB 52:79
Nie było sensacji w drugim spotkaniu pomiędzy tymi drużynami. NSBB zatem pierwszym finalistą 34. edycji BLK! Już pierwsza odsłona, wygrana przez NSBB 18:7, w zasadzie rozwiała wszelkie nadzieje Komandosów na odrobienie straty z pierwszego meczu. Największy problem zaczął się przed meczem, bo... Osiemnastka przyszła na mecz gołą piątką. Nie było bohatera poprzedniego meczu Dawida Rogacza, nie było Kuby Caputy... W NSBB natomiast pełna mobilizacja i z wiodących postaci zabrakło tylko Irka Kraconia. Przegranym nie pomogła nawet dobra gra Hańderka (21 pkt), bo w drużynie zwycięzców doskonałych było aż 3 zawodników - jak zwykle brylował Robert Grajcarek (23 pkt, 12 zb), a wspomagali go Łukasz Prusiel (14 pkt, 10 zb) i Michał Bury (13 pkt, 7 zb). Osiemnastka zatem musi poczekać jeszcze z mocarstwowymi planami awansu i skupić się na walce o brązowe medale. NSBB natomiast już czeka w finale...

OPTYK Ewa Jasiczek - Orły Mirosława K. 58:80
OPTYK nie lubi grać z Orłami. W sezonie zasadniczym zapomnieli zastawiać przy zbiórkach, a teraz... zapomnieli, że mecz trwa 40 minut, a nie tylko 33! Trudno w zasadzie racjonalnie wytłumaczyć to, co się stało. Przez trzy kwarty mamy wyrównany mecz, w którym prym wiodą - w Optyku Subocz (18 pkt, 3/6 za 3), a w Orłach Mączka (21 pkt, 8 as) i Kur (19 pkt). Minimalną przewagę mają Orły, a Tokarowi od początku "nie siedzi" z dystansu, ale jest to mecz na styku, w którym żadna z drużyn nie może odskoczyć na więcej niż 5 punktów. W dodatku obie drużyny wzajemnie skutecznie powstrzymywały swoich liderów (do początku czwartej kwarty Szopa się nie wyróżniał, a Mądry generalnie zagrał bardzo słabo). Co więc stało się w czwartej odsłonie? OPTYK na pewno był dużo bardziej zmęczony niż rywale. Starał się jednak grać piłką i zdobywać punkty bardziej sprytnie niż siłowo ;). Niestety tylko do pewnego momentu. Wszystko zaczęło się od trzech z rzędu pudeł Duraja na pusty kosz. To ewidentnie nie był mecz tego zawodnika, ale te niecelne rzuty kompletnie wybiły z rytmu podopiecznych Tokara. Na tablicy wyników zamiast remisu było +8 dla Orłów i od tego momentu OPTYK zamiast grać, zaczął tylko rzucać. Grały za to Orły! Pudłował Tokar i Robur za 3 punkty, a obudził się Szopa, który niewidoczny w pierwszych trzech odsłonach zdołał nabić sobie w końcówce w sumie aż 18 pkt i 14 zb! Nie pomogła przerwa na żądanie, nie pomogły reprymendy i próby mobilizacji... Nakręcone Orły skorzystały z frustracji OPTYKA i najprawdopodobniej już w pierwszym meczu przesądziły o losach awansu do finału 2 ligi. OPTYKOWI pozostała tylko rozpacz i... wiara w cud w rewanżu.

Basket Żywiec - Elefanty 72:77
Pomimo, że Basket Żywiec miał problem, żeby zebrać się na ten mecz (nieobecni Bibrzycki, Bauer i Kucharski), to chłopcy osiągnęli dokładnie to co chcieli :). Czyli nadzieję na korzystny rezultat w rewanżu :). I to się może zemścić na Elefantach, które w tym spotkaniu grały bardzo nieroztropnie. Zaczęło się od huraganowych ataków Słoni i niemocy drużyny z Żywca. Od początku doskonale grał Szybowicz (31 pkt, 5x3, 5 as), który dość chętnie jak na niego dzielił się piłką z kolegami, a ponadto trafiał co chciał :). Świetne wejście z ławki zanotował również Arek Sułek, który w ważnym momencie dał odpocząć liderom i sam zdobył ważne 5 punktów. Do przerwy +15 dla Elefantów i mecz pod kontrolą. Żywiec jednak nie miał zamiaru się poddać! Wiedzą, że na rewanż zbiorą lepszy skład, więc walczą o każdą piłkę. Świetnie gra Brańka (18 pkt) oraz Chrapek (15 pkt, 12 zb), a niewiele ustępują im Styła (15 pkt) i Winkler (13 pkt). Żywiec zaczyna zatem gonić, a na domiar złego kontuzji barku doznaje Jania (występ w rewanżu pod dużym znakiem zapytania). Jakby tego było mało kolejny raz nerwy puszczają dobrze grającemu w tym meczu Stańkowi (14 pkt), który znów łapie "dacha" i możliwe że nie zagra w rewanżu. Trzecią kwartę nawet pomimo takich złych wiadomości udaje się jednak Słoniom zremisować. Czwarta odsłona to już jednak dominacja Basketu Żywiec, który wściekle goni zmęczone Elefanty i w efekcie całe spotkanie przegrywa zaledwie pięcioma punktami. Czyli? Na pewno wielkie emocje w rewanżu, a kto wie czy nie jest to pyrrusowe zwycięstwo Elefantów...

Klippers -Shakers 75:69
Spotkania tych drużyn w fazie play-off to już tradycja BLK :). Tym razem stawką tego dwumeczu był awans do finału! Do niedawna faworytami tych pojedynków byli Szejkowie, jednak od czasu kiedy zespół Mistrzów opuściła wielka trójka role się nieco zmieniły ;). Nie inaczej było tym razem, Klippersi pewnie pokonali rywali w fazie zasadniczej i to oni byli stawiani w roli faworyta. Bez względu na to Szejkersi mocno wierzyli w wygraną. Po pierwsze ten zespół się odradza i w tym sezonie gra bardzo dobrze, po drugie Klippersi do tego meczu przystąpili bez czterech zawodników w tym swojej gwiazdy - Pawła Sablika. Zabrakło także bardzo ważnych dla drużyny Michała Grygiera i Przemka Podgórniaka. Dlatego można powiedzieć, że na papierze siły były wyrównane. Pierwsza kwarta to potwierdziła - oba zespoły miały problemy z pokonaniem obrony przeciwników i po 10 minutach nieznacznie prowadzili Klippersi. Druga kwarta to dalej bardzo dobra gra w obronie Klippersów, którzy w odróżnieniu od rywali otworzyli się w ataku i wygrali tą część 24:15. Trzecia odsłona to zamiana ról, tym razem to Szejkowie grali lepiej i po 30 minutach na tablicy widniał wynik 51:53 dla Szejków. O wszystkim miała zadecydować ostatnia część gry. Po raz kolejny w historii tych drużyn nastąpiła… zamiana ról ;). Klippersi zwarli szeregi i pokonali Szejkersów 24:16, a w całym spotkaniu 75:69. Najlepszy na boisku był Zbyszek Przybyła (8 pkt, 23 zbiórki, 4 prz) który zdominował obie tablice, z kolei Sławek Kruczek (22 pkt, 2 prz, 2 blk) okazał się najlepiej punktującym w spotkaniu. W drużynie pokonanych na wyróżnienie zasłużył Maciej Miśkiewicz(12 pkt, 12 zb), który po raz kolejny zanotował double-double. 6-punktowa zaliczka gwarantuje jedno - kolejne spotkanie przyniesie mnóstwo emocji :).

Rosomaki - Ułaaa 88:56
Nie ma lipy… Rosomaki z przytupem rozpoczęły ostatnią prostą na drodze do 1 ligi. W dwumeczu rozgromiły Ułanów... właściwie to aż 108:56. Pierwsze spotkanie wygrali na boisku 88:56, drugie walkowerem 20:0. Czy srogie lanie zniechęciło Ułanów? O to trzeba już zapytać samych zainteresowanych. Tak czy inaczej mamy już pierwszego finalistę w 2 lidze! Rosomaki grają w tym sezonie bardzo dobrze i są poza zasięgiem swoich rywali. Nie inaczej było w pierwszym meczu z Ułanami. Tym razem w rolach głównych wystąpili Artur Pławeci (21 pkt, 14 zb, 2 blk) i Alberto Garita (26 pkt, 6 zb, 2 prz). W drużynie Ułanów najlepszy był Piotrek Dzido (23 pkt, 8 zb). Sam mecz niestety zupełnie bez historii...

NA PLUS:
Rosomaki i Orły - bardzo przekonujące zwycięstwa oraz demonstracja siły przed finałem w 2 lidze, w którym najprawdopodobniej obie ekipy zagrają ze sobą...

NA MINUS:
Ułaaa i OPTYK Ewa Jasiczek - walkower w rewanżu półfinałowym chwały Ułaaa nie przyniesie, a Optyk o ostatniej kwarcie w meczu z Orłami długo jeszcze będzie pamiętać.

LICZBA KOLEJKI:
18:2 - taki "run" zaprezentowały nam Orły Mirosława K. w ostatniej kwarcie pierwszego meczu półfinałowego, do tego momentu na tablicy wyników był remis...

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno Na Białym
Zulek&Marcin(ek)






34. edycja BLK - komunikat organizacyjny
16-06-2014
Na prośbę przedstawiciela zespołu Ułaaa, drugie spotkanie półfinałowe z Rosomakami zostało wstępnie przełożone na wtorek (17 czerwca) o godz. 19:45! W dniu dzisiejszym niestety otrzymaliśmy informację o tym, że drużyna Ułaaa w najbliższym czasie nie będzie w stanie rozegrać tego meczu z powodu problemów kadrowych, a to automatycznie walkower 0:20 na korzyść zespołu Rosomaki.

W terminarzu rozgrywek na najbliższą niedzielę (22 czerwca) nastąpiły drobne zmiany dotyczące godzin rozpoczęcia kolejnych meczów.

2014-06-17 19:45 Ułaaa - Rosomaki 0:20

2014-06-22 12:40 Grim Reapers - Not Found
2014-06-22 14:20 Orły Mirosława K. - OPTYK Ewa Jasiczek
2014-06-22 16:00 Shakers - Klippers
2014-06-22 17:40 Elefanty - Basket Żywiec






Czarno Na Białym - 13 VI
13-06-2014
Facebook Twitter

Mistrzostwa Świata w Brazylii dopiero się rozpoczęły, więc nie ma większego sensu ślęczeć przed każdym meczem grupowym. Lepiej, rzecz jasna, oglądać play-offy, a te pełną parą wystartowały na hali Victoria :). Przed nami mecze półfinałowe we wszystkim ligach. Serdecznie zapraszamy do lektury oraz... na trybuny!

2014-06-15 09:20 Osiemnastka - NSBB
2014-06-15 11:00 Not Found - Grim Reapers
2014-06-15 12:40 OPTYK Ewa Jasiczek - Orły Mirosława K.
2014-06-15 14:20 Basket Żywiec - Elefanty
2014-06-15 16:00 Klippers - Shakers
2014-06-15 17:40 Rosomaki - Ułaaa

Osiemnastka - NSBB
Dziewięć punktów - taką stratę musi odrobić Osiemnastka, żeby zagrać w finale 3 ligi. To na pewno nie jest niemożliwe, ale w tym meczu muszą dobrze zagrać wszyscy Komandosi, bo nie można liczyć tylko i wyłącznie na kolejny kosmiczny mecz Rogacza. Jeśli wróci Napierała poprawi się też zbiórka, bo będzie można wówczas walczyć na desce z Grajcarkiem. Jeśli na początku NSBB nie odskoczy i nie ustawi sobie meczu, to może być bardzo ciekawie.

Not Found - Grim Reapers
Drugi półfinał w 3 lidze przynajmniej w teorii nie powinien być aż tak interesujący jak w przypadku pierwszej pary. Tutaj faworyt jest jeden i kwestia tego czy już w pierwszym starciu zawodnicy Not Found zdecydowanie udowodnią swoją wyższość. Na korzyść Reapersów może działać tylko to, że grają bez presji. Not Found natomiast gdyby potknęli się już w półfinale, to byłaby to wielka sensacja - oni po prostu muszą wrócić do 2 ligi.

OPTYK Ewa Jasiczek - Orły Mirosława K.
Bardzo ciekawe starcie, w którym decydować będą nie tyle detale, co po prostu obrona i typowe koszykarskie rzemiosło. W sezonie zasadniczym znacznie lepsze były Orły, gdyż OPTYK... kompletnie nie zastawiał przy zbiórce. Drugi taki mecz raczej jednak się nie zdarzy, gdyż Tokar na pewno wyciągnie właściwe wnioski z porażki. Tak czy inaczej nieznacznymi faworytami tej serii są Orły, które w ataku mają nieco więcej opcji do wyboru.

Basket Żywiec - Elefanty
HIT KOLEJKI! Oj, to będzie niesamowite starcie. Weterani BLK marzący o kolejnym tytule, kontra absolutny debiutant w pierwszoligowych półfinałach! Trudno na tę chwilę wskazać zdecydowanego faworyta tego dwumeczu, bo tutaj naprawdę mogą zdecydować detale, a mecze będą toczyć się "na noże" ;). Elefanty znakomicie dzielą się piłką, a z dystansu miotać będzie Szybowicz podczas gdy Basket Żywiec będzie konsekwentnie grać pod kosz do Chrapka i Winklera, a z dystansu tłuc będzie Wieczorek. Przewaga Elefantów to Jerry, który jest tak znacznie szybszy od dowolnego zawodnika na parkiecie i zawsze jest pierwszy w kontrze, ale Brańka nawet jeśli jest bardziej statyczny, to świetnie mija na obwodzie i jest bardzo groźny na półdystansie. Reasumując, co byśmy nie napisali, prochu nie wymyślimy - te mecze koniecznie trzeba zobaczyć!

Klippers - Shakers
Przez wiele edycji te starcia elektryzowały wszystkich i z urzędu były hitami całych rozgrywek, a mecze te konsekwentnie wygrywali Shakersi. Od dwóch sezonów jednak proporcje się zmieniły i teraz to Klippersi są faworytem nie tylko tego starcia, ale i całych rozgrywek. To przecież aktualni mistrzowie, którzy marzą o obronie tytułu. Jak będzie w tym półfinale? No cóż... Jeśli Shakersów zasili Kozaczka, to szanse pretendentów wzrosną do około 35%, a jeśli nie to w dwumeczu będzie pogrom.

Rosomaki - Ułaaa
Szacunek dla Ułaaa za kolejny awans do czwórki! Nie czarujmy się jednak - finału w tym sezonie nie będzie. Rosomaki to zespół zdecydowanie poza zasięgiem Ułanów, co pokazał już sezon zasadniczy. Kto wie jednak, czy na szyjach obu drużyn nie zawisną medale. Na rosomaczych złote bądź srebrne, a na ułańskich brązowe...

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno na Białym
Zulek&Marcin(ek)






Najlepsi w klasyfikacjach indywidualnych w 1 lidze!
12-06-2014
Facebook Twitter

Najlepszy strzelec
Grzegorz Szybowicz (Elefanty) – 27,0 pkt/mecz

Najlepszy w rzutach za 3 punkty
Tomasz Kalfas (SamoObrona) i Grzegorz Szybowicz (Elefanty) - 3,4 trafienia/mecz

Zbiórki
Jakub Chrapek (Basket Żywiec) – 14,5 zb/mecz

Asysty
Wojciech Żak (Klippers) i Tomasz Staniek (Elefanty) – 5,3 as/mecz

Bloki
Piotr Męcnarowski (Elefanty) – 2,0 bl/mecz

Przechwyty
Tomasz Kalfas (SamoObrona) – 4,0 prz/mecz

Najskuteczniejszy za 2 punkty
Paweł Sablik (Klippers) – 66,3%

Najskuteczniejszy za 3 punkty
Michał Grygier (Klippers) – 55,0%

Najskuteczniejszy w rzutach wolnych
Wojciech Żak (Klippers) – 92,9%






Najlepsi w klasyfikacjach indywidualnych w 2 lidze!
12-06-2014
Facebook Twitter

Najlepszy strzelec
Kamil Szopa (Orły Mirosława K.) – 26,3 pkt/mecz

Najlepszy w rzutach za 3 punkty
Janusz Cholewa (Hustlerzy Andrychów) – 3,0 trafienia/mecz

Zbiórki
Kamil Klapa (Monolith) – 15,8 zb/mecz

Asysty
Bartosz Sierp (Hustlerzy Andrychów) – 8,6 as/mecz

Bloki
Łukasz Majewski (Hustlerzy Andrychów) – 3,4 bl/mecz

Przechwyty
Mateusz Kur (Orły Mirosława K.) – 5,3 prz/mecz

Najskuteczniejszy za 2 punkty
Kamil Malarz (Double B Nation) – 75,4%

Najskuteczniejszy za 3 punkty
Tomasz Śpiewak (Rosomaki) – 57,1%

Najskuteczniejszy w rzutach wolnych
Jarosław Grygierczyk (Double B Nation) – 92,3%






Najlepsi w klasyfikacjach indywidualnych w 3 lidze!
11-06-2014
Facebook Twitter

Najlepszy strzelec
Maciej Worwa (MOSiR KiS Żywiec) – 38,5 pkt/mecz

Najlepszy w rzutach za 3 punkty
Adam Solak (Akademia Basketu) – 2,3 trafienia/mecz

Zbiórki
Rafał Rogacz (Tokio 2020) – 18,8 zb/mecz

Asysty
Tomasz Dzida (Wrona Wings) – 7,9 as/mecz

Bloki
Wojciech Ryszka (Osiemnastka) – 3,2 bl/mecz

Przechwyty
Tomasz Dzida (Wrona Wings) – 6,4 prz/mecz

Najskuteczniejszy za 2 punkty
Oskar Janicki (Wrona Wings) – 72,1%

Najskuteczniejszy za 3 punkty
Oskar Janicki (Wrona Wings) – 42,9%

Najskuteczniejszy w rzutach wolnych
Szymon Barteczko (MOSiR KiS Żywiec) – 70,8%

Gratulujemy!






Czarno Na Białym - 5 VI
05-06-2014
Facebook Twitter

Za nami dwa weekendy z BLK! Sezon zasadniczy za nami! Znamy już pary półfinałowe we wszystkich ligach, wiemy kto spadnie bezpośrednio, a kto zagra w barażach... Coraz więcej zagadek rozwikłanych, ale odpowiedzi na te najważniejsze pytania dopiero przed nami :). Czerwiec to bowiem jak zawsze miesiąc podwyższonego ciśnienia, a więc... czas na play-offy!

KiS Żywiec - Komorowice Woodcutters 55:52
Mecz o honorowe zwycięstwo w lidze i uniknięcie ostatniego miejsca w tabeli zakończył się niespodzianką i sporym rozczarowaniem dla ekipy z Komorowic. Przewaga fizyczna bowiem nie wystarczyła. Pomimo przewagi Drwali na deskach (54:43) zawiodła skuteczność, a bardzo dobrze grający Szymon Barteczko (19 pkt, 12 zb), oraz nieźle punktujący Radek Chorab (13 pkt) poprowadzili swój zespół do pierwszego triumfu w sezonie. W Komorowicach "życiówkę" zagrał Paweł Pyś (21 pkt, 5 zb, 6 as), ale nie wystarczyło to do tego, żeby po raz pierwszy w BLK posmakować zwycięstwa. Tak czy inaczej mamy nadzieję, że zespół z największej dzielnicy w Bielsku-Białej nie podda się i w przyszłym sezonie po raz kolejny pojawi się na parkietach Bielskiej Ligi Koszykówki, bo przecież nie od razu Rzym zbudowano!

12 Małp - Resa-Basket Czechowice-Dziedzice 55:79
O ile jeszcze zaciętą walkę czy minimalne zwycięstwo młodych Czechowiczan można było przewidzieć, to takiego łomotu nie brał pod uwagę chyba nikt... Duet Szwed (24 pkt) - Wójtowicz (35 pkt) zupełnie rozbił i zabiegał Małpy i to pomimo ich ogromnej przewagi na deskach (53:31). Skuteczność Człekokształtnych była jednak dramatyczna bo wyniosła zaledwie 35%. Dość powiedzieć, że najlepszy strzelec Małp, Jarosław Wójcik (20 pkt) wykręcił eval -1, a przyzwoicie jako jedyny zagrał Kastelik (16 pkt, 19 zb). No cóż... przed kolejną edycją przydałby się jakiś trening kondycyjny i rzutowy. Bo o ile jeszcze pomysł na grę jest, taktyka również nie najgorsza, tak wykonanie pozostawia sporo do życzenia. Tymczasem Resa-Basket w debiutanckim sezonie w 3 lidze zajmuje w 9. miejsce i patrząc przez pryzmat beniaminka oraz patrząc na skład i wiek zawodników można to traktować w kategorii dużego sukcesu :).

Daas Basket Hills Bielsko-Biała - Young Blood 62:70
Sensacja była o krok... Debiutujący w BLK chłopaki ze szkółki Hillsów postawili zaskakująco twarde warunki "orlikowym" wyjadaczom. Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, bo poza drugą kwartą Hillsi byli naprawdę równorzędnym partnerem dla ekipy Young Blood. Gigantyczna przewaga na zbiórce po raz kolejny okazała się być widoczna tylko na papierze, bo zespół Kuby Kupczaka jak zwykle nie zastawiał z czego skwapliwie korzystali znacznie niżsi zawodnicy Basket Hills. Dwoili i troili się szczególnie Jochacy (18 pkt, 11 zb) oraz Świerczek (14 pkt, 7 as). Potencjał w YB jest bowiem naprawdę duży, ale słowa "drużyna" czy "obrona" są im na obecną chwilę co zupełnie obce ;). Co do laurek indywidualnych wśród zwycięzców, to warto zaznaczyć, że aż 4 zawodników zdobyło po min 10 pkt (Szczuka, Karcz, Kupczak, Konieczny), a ciekawostką jest że cała dziesiątka zawodników grała konsekwentnie po 20 minut :).

NSBB - Osiemnastka 67:58
Pierwszy półfinał 34 edycji BLK - starcie w lidze pomiędzy NSBB a Osiemnastką było bardziej zacięte niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Aż żal, że w drużynie pokonanych nie zagrał Michał Napierała, bo mogłoby być jeszcze ciekawiej. Generalnie przebieg meczu można opisać bardzo dokładnie w kilku zdaniach. W NSBB różnicę sprawili przede wszystkim Robert Grajcarek (16 pkt i niezwykle ważne aż 16 zbiórek) oraz rozsądnie grający Żwirek (17 pkt na wysokiej skuteczności). W Osiemnastce nieźle grał Kuba Caputa (15 pkt), ale bohaterem całego spotkania był Dawid Rogacz, który zdobył aż 30 pkt i miał skuteczność za 3 punkty aż 7 na 11 :). Doskonały mecz, świetna selekcja rzutowa i tylko dzięki byłej gwieździe ZSME Żywiec, Osiemnastka ma jeszcze o co walczyć w rewanżu. A w drugim meczu będzie się działo - jeśli tylko na mecz wykuruje się Napierała, a Rogacz nie zatraci skuteczności NSBB może naprawdę mieć spore problemy z Komandosami, którzy z sezonu na sezon są coraz groźniejsi!

Monolith - Double B Nation 65:53
Kto jeszcze dwie kolejki temu pomyślałby, że pozostający bez zwycięstwa w tej edycji Monolith zabierze półfinały bardzo dobrze spisującej się na początku sezonu drużynie DBN...? I kto wie czy to nie właśnie te pochwały, które na początku sezonu spłynęły na tę drużynę nie spowodowały tego rozluźnienia. O ile jeszcze porażka z Hustlerami Andrychów miała prawo się przydarzyć, tak druga z rzędu przegrana i to tak brzemienna w skutkach to już spore rozczarowanie. Trudno powiedzieć, żeby Monolith w tym meczu był lepszym zespołem. Klapa niby znów zagrał swoje (21 pkt, 15 zb), ale skuteczność w tym meczu miał raczej słabą. Nie było Bachty, ale pod jego nieobecność nieco ponad 10 oczek zdobyli Gacek i Tomasiewicz. Ponadto na wyjątkowo dużo na zbiórce pod nieobecność Szkaradnika pozwalał sobie Nowakowski (19 zb). To wszystko jednak można było zniwelować własnymi punktami, których po raz kolejny zabrakło. Jak na początku sezonu liderów było kilku, tak teraz nie ma żadnego. Jeden kontuzjowany, drugi bez kondycji, trzeci wyleciał z drużyny i zamiast play-offów jest zaledwie 7. miejsce... Na wyróżnienie wśród pokonanych zasłużył jak zawsze Kamil Malarz (11 pkt, 12 zb), który chyba jako jedyny nie może mieć do siebie pretensji o ten brak awansu do czwórki.

Orły Mirosława K. - Hustlerzy Andrychów 82:85
Najlepszy mecz Hustlerów w tej edycji BLK i jedno z najlepszych spotkań w 2 lidze w tym sezonie! Orły świadome tego, że raczej na pewno już awansują na mecz przyjechały gołą piątką. Hustlerzy natomiast mieliby problem pomieścić się nawet w autobusie ;). W tym meczu mieliśmy dosłownie wszystko - 10 zawodników obu drużyn zdobywało przynajmniej 10 punktów, a 26 miał Kur Mateusz, który był tego dnia najskuteczniejszy. Na 10 asyst Mączki, Sierp odpowiedział aż 16! 14 zbiórek miał Majewski, a 17 Szopa. Nikogo chyba nie dziwi zatem fakt, że w tak wyrównanym meczu 40 minut to było za mało, żeby rozstrzygnąć losy tej rywalizacji i potrzebna była dogrywka :). W niej już tak równo nie było - zmęczone Orły nie dały rady i Hustlerzy wygrali 12:9 stawiając się w idealnej sytuacji przed ostatnim meczem z Monolithem. Orły natomiast po tej porażce czekały jeszcze na pozostałe wyniki, ale teraz wiemy już, że w półfinałach zmierzą się z drużyną OPTYK Ewa Jasiczek :).

SamoObrona - Zryw 70:52
Mecz o szóste miejsce w 1 lidze pokazał, że zagroda nie jest w aż tak tragicznym stanie, a Farmerzy nie zapomnieli jak grać w koszykówkę :). Zarówno Paweł Garus (22 pkt, 8 as, 6 zb), jak i Olo (13 pkt, 7 as) rozegrali bardzo dobry mecz zdobywając sporo punktów oraz pozwalając punktować kolegom - to dobry prognostyk... już na nowy sezon ;). Zryw natomiast ten mecz "o pietruszkę" potraktował mocno rekreacyjnie. Na meczu nie było Mariusza Depczyńskiego, a aż 29 minut rozegrał głównie rezerwowy dotychczas Gracjan Białoń. Najlepiej wśród pokonanych punktował Mirosław Wranik (15 pkt). SamoObrona zatem szósta i ma dużo nadziei na lepsze jutro, a Zryw siódmy i raczej świadomy tego, że bez wzmocnień ani play-offy, ani też spadek raczej im nie grożą...

Rosomaki - Ułaaa 97:58
Mecz, który miał zdecydować o tym czy Ułani zapewnią sobie sami awans do czwórki. No cóż... sami nie dali rady, ale pomogli im Hustlerzy ;). Starcie z Rosomakami poza pierwszą remisową kwartą bez historii. "Łososiowe koszulki" lepsze pod każdym względem, dość powiedzieć, że na siedmiu grających w tym spotkaniu Rosomaków aż sześciu punktowało powyżej 10 punktów, a najlepsi w tym spotkaniu czyli Garita, Blachura i Adamus mieli ich prawie po 20 :). W Ułaaa granicę 10 oczek przekroczyli tylko Rezik i Gamza, ale ten mecz Ułani przegrali przede wszystkim w obronie. Spora przewaga na deskach i aż 32 asysty Rosomaków to liczby, z którymi pokonani kompletnie nie umieli sobie poradzić. Los chciał jednak, że okazja do rewanżu pojawi się już niebawem, bo oba zespoły powalczą ze sobą w dwumeczu półfinałowym...

OPTYK Ewa Jasiczek - WSEH Team 102:58
Koń jaki jest, każdy widzi... WSEH już przed tą kolejką spadł do 3 ligi i ten mecz był pożegnaniem Akademików z 2 ligą. Jak widać po wyniku niestety zupełnie nieudanym. Problem WSEHu polega na tym, że poza Marcinem Kiszką (20 pkt, 16 zb), który jest jednym z wyróżniających się zawodników w całej 2 lidze nikt nie gra równo (nawet jeśli ktoś miewa przebłyski), a jeśli już... to gra równo słabo przez cały sezon. Ten mecz jest niestety kolejnym tego dowodem. OPTYK przejechał się po WSEHu, jak Kubica po autostradzie i rozbił Akademików 102:58. Mało tego: OPTYK zamiast grać, to śrubował statystyki - 23 asysty Tokara (najlepszy wynik w historii BLK), 26 pkt i eval 35 Ostera, 32 punkty i 13/15 z gry Podstawnego. No cóż... zasłużył WSEH na 3 ligę w tym sezonie, nie ma wątpliwości. Jest jednak spore prawdopodobieństwo, że z Kiszką w składzie natychmiast wróci na zaplecze ekstraklasy. Bez poważnych wzmocnień i roszad w składzie, nasuwa się jednak pytanie - po co?

Elefanty - Shakers 83:93
Skoro mecz nie miał konkretnej stawki, bo przed meczem obie drużyny były już pewne awansu i znały swoich rywali w czwórce, to można było zagrać dla statystyk. I tak ten mecz właśnie wyglądał. Staniek potrzebował przynajmniej 9 asyst, żeby wygrać tę klasyfikację, więc cały mecz skupiał się na tym, żeby celnymi podaniami obsługiwać kolegów. Szybowicz potrzebował punktów, żeby dostać nagrodę, więc skwapliwie korzystał z podań Stańka. Wreszcie Męcnarowski potrzebował przynajmniej 2 bloków do wygrania tej klasyfikacji, więc cały mecz czaił się na Skałę i cel osiągnął :). Shakers natomiast bardzo chcieli wygrać i podbudować sobie ego przed półfinałami i ten cel również zrealizowali :). Pomogły w tym głównie 23 pkt Skały (MVP kolejki), 24 Maćka Miśkiewicza, 20 Spratka i 18 Kręcika. A zatem po tym meczu wszyscy byli zadowoleni, a najwięcej pracy na boisku mieli... sędziowie stolikowi :).

Monolith - Hustlerzy Andrychów 66:58
Monolith w tym sezonie postanowił "trollować" inne drużyny ;). Sami nic nie ugrali, ale zabrali play-offy najpierw DBN, a teraz Hustlerom... Tak to już jest jak gra się na luzie i bez spiny. Klapa miał zebrać minimum 8 piłek, żeby wygrać zbiórki i zadanie wykonał. Dołożył do tego 28 pkt i poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Mecz generalnie był bardzo specyficzny i miał wiele różnych zwrotów. Pierwsza i czwarta kwarta nieznacznie dla Monolithu, trzecia zdecydowanie, a w drugiej... Monolith nie istniał rzucając wówczas ledwie 5 oczek. Na deskach w Hustlerach szalał Majewski (18 zb), ale jedyne punkty w meczu zdobył... rzutem za 3. 21 pkt Cholewy i 5 trójek robią wrażenie, ale w newralgicznych momentach ręka drżała i piłka nie wpadała do kosza. I wreszcie 9 asyst, ale i 9 strat Bartka Sierpa. A więc tak jak pisałem mecz, w którym nie tylko wynik, ale i forma każdego gracza zmieniała się w czasie meczu kilkukrotnie. Żeby paradoksów nie było jednak za mało, największym zwycięzcą tego meczu są Ułani, którzy skorzystali na porażce Andrychowian i kolejny raz szczęśliwie wślizgnęli się do czwórki. Hustlerom na pocieszenie pozostają nagrody indywidualne: dla Sierpa za asysty, a dla Majewskiego za bloki.

Angry Sheeps - Wrona Wings 49:75
Na koniec weekendu zaskoczenie dla Owiec i zasłużony sukces młodych chłopaków z Pszczyny. Niestety nie sposób tego wyniku inaczej określić. Owce są znacznie roślejsze od rywali, znacznie dłużej grają w BLK i zawodnicy tego zespołu są dużo bardziej doświadczeni niż rywale. A jednak w tym meczu nie zaprezentowali żadnej z powyższych cech. Na zbiórce w zasadzie zremisowali, grali nieskładnie, notowali sporo strat i to Wrony wyglądały jakby w BLK grały od lat... Oczywiście Sheeps mogą się tłumaczyć brakiem odpowiedniej motywacji, ale mimo wszystko poniżej pewnego poziomu schodzić nie wypada. W drużynie pokonanych nie wyróżnimy zatem nikogo, ale za to wśród Wron nagradzamy brawami Łukasza Bartlewskiego (12 pkt, 20 zb), Tomka Dzidę (19 pkt, 8 as), Kacpra Widawskiego (18 pkt) oraz oczywiście cały zespół z Pszczyny za bardzo dobre piąte miejsce w 3 lidze!

NA PLUS:
NSBB i Wrona Wings- kolejno: jedni za zwycięstwo w pierwszym meczu półfinałowym z Osiemnastką, drudzy za świetny mecz z Owcami i w efekcie piąte miejsce w 3 lidze!

NA MINUS:
DBN oraz WSEH Team - pierwsi zaprzepaścili w końcówce sezonu szanse na play-offy, drudzy w kiepskim stylu spadli do 3 ligi.

LICZBA KOLEJKI:
23 - tyle asyst Tokara w jednym meczu nie wystarczyło co prawda do wygrania klasyfikacji asyst, ale... wystarczyło do pobicia rekordu całej ligi ;).

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno na Białym
Zulek&Marcin(ek)
Obejrzyj film
1 Olma Mikołaj 9,0
2 Wojas Kamil 7,3
3 Wojdyła Maciej 6,3
4 Rogacz Dawid 5,5
5 Mączka Łukasz 5,5
6 Śpiewak Aleksander 5,0
1 Grajcarek Mateusz 100,0%
2 Kubica Szymon II 100,0%
3 Olejnik Paweł 100,0%
4 Garus Paweł 100,0%
5 Pluta Szymon 100,0%
6 Masłowski Jakub 100,0%