Aktualności






Czarno Na Białym - 24 X
24-10-2013
Zapraszamy na nasz profil na Facebooku - kliknij (tutaj)!

Akademia Basketu - Grim Reapers 58:111
Naprawdę niezły występ Akademii na tle stosunkowo mocnego zespołu. 58 zdobytych punktów to niezła zaliczka i chociaż o zwycięstwie nie mogło być mowy, bo rywale zdobyli niemal 2x tyle oczek, to doceniamy walkę podopiecznych Adama Solaka, a szczególnie Maćka Jochacego (33 pkt, 12 zb, chociaż wciąż przeciętna skuteczność). A co do Reapersów... zrobili, co mieli zrobić. Nastukali tyle punktów, ile tylko się dało, a przodowali w tym Sromek (26 pkt), Sikora (18 pkt, 18 zb) oraz Wadoń (21 pkt, 10 zb). Swoje zrobił również Honkisz (13 pkt, 17 zb, eval 30). Problem polega na tym, że obrona tej drużyny pozostawia baaardzo wiele do życzenia, bo skoro Akademia i Złoty Strzał zdobyli w meczach z Reapersami po 50 punktów, to co będzie w meczach z rywalami o większym potencjale w ataku?

Ułaaa - OPTYK 71:69
No cóż... zdarza się i tak, że zbyt pewni swego redaktorzy, muszą "odszczekać" to, co napisali w zapowiedziach. Nie zakładaliśmy, że Ułaaa pokona Optyka, niemniej jednak bardzo cieszymy się z tego, że liga nie jest rutynowa i zdarzają się w niej niespodzianki, tudzież sensacje. Bo tylko w tych kategoriach można rozpatrywać wynik tego spotkania. Obie drużyny od pierwszej kwarty nastawiły się na atak, a często zapominały o obronie. Taka gra bardziej odpowiadała Ułanom, którzy często grali tak szybko, że nie pozwalali OPTYKOM wrócić do obrony. Jeśli natomiast Ci stawali strefą, to za 3 ładował niemal nieomylny tego dnia i najlepszy na boisku Kuba Grygierzec (23 pkt, 5/6 za 3!). Podopieczni Tokara za długo myśleli, że mecz sam się wygra, bo strata do rywali nie była duża i oscylowała ciągle wokół 5-8 pkt. Ułaaa do końca pozostało jednak skoncentrowane i nie pomógł desperacki zryw Tokara w końcówce, ani dobry występ Krzyśka Podstawnego (16 pkt, szkoda jednak, że się wyfaulował). Ułaaa wraca zatem do gry o spokojny ligowy byt, a OPTYK dostaje pierwsze poważne ostrzeżenie - na razie bez konsekwencji.

Pretorianie - KiS Żywiec 120:19
Pogrom jakiego dawno w lidze nie było. Porażka różnicą 101 punktów oraz drużynowy eval -37 sprawia, że o młodzieży z Żywca nie możemy tym razem napisać nic dobrego. Do roboty Panowie! Powalczyć chociaż w drugiej fazie sezonu z zespołami w swoim zasięgu. Nie sposób natomiast nie pochwalić Pretorian, a dokładniej... Maćka Mizery (MVP kolejki 3 ligi) za 41 punktów, 7 zbiórek i 7 asyst, oraz trójki Masłowski, Marcak, Boryń za wysokie double-double. Po tym zwycięstwie Pretorianie już na pewno mają drugie miejsce w grupie, a w sobotę powalczą o grupowy prymat w hitowym pojedynku z Orłami Mirosława K.

T.R.S Siła Ustroń - Hustlerzy Andrychów 76:66
Czarniak górą w pojedynku z Sierpem! Obaj zawodnicy rozegrali świetne zawody zdobywając odpowiednio 29 i 28 punktów. O zwycięstwie Siły oraz tytule MVP dla Dawida zdecydowało jednak to, że Ustroń to zespół, który doskonale się rozumie. Natomiast 8 strat Bartka Sierpa to wyraźny znak, że w kwestii komunikacji drużynowej jest jeszcze sporo do poprawy. Hustlerzy są zatem pod ścianą. Każda następna porażka automatycznie pozbawi Andrychowian szans na play-offy oraz będzie przybliżać ich do spadku. Tę drugą ewentualność trzeba bowiem również brać pod uwagę, bo to już trzecia porażka w trzecim meczu. Siła natomiast wróciła na właściwe tory i liczy się w walce o czwórkę.

Złoty Strzał - ZSME Żywiec 44:54
Jako, że derby rządzą sie swoimi prawami spodziewaliśmy się, ze Strzelcy zapomną o wszystkich poprzednich niepowodzeniach i zmotywują się na mecz z "Mechanikiem". W Złotym Strzale po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił zatem Wacław Kościółek (13 pkt, ale bardzo słaba skuteczność), a w ZSME... zabrakło Wojtka Ryszki. Być może właśnie te dwa fakty sprawiły, że Strzelcy rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie ulegając "Mechanikowi" zaledwie 10 punktami. Najlepszym Snajperem był Rafał Stawarz (15 pkt), a prawdziwym katem w szeregach ZSME był Dawid Rogacz (31 pkt, 10 zb), który rozgrywa swój najlepszy sezon w BLK (średnio 20 pkt na mecz, eval 16). ZSME zatem na czele grupy z kompletem zwycięstw, a Strzelcy zamykają tabelę i o pierwszy triumf powalczą dopiero w drugiej fazie.

Osiemnastka - 12 Małp 64:50
Mecz o trzecie miejsce w grupie B, a więc o awans do czołowej szóstki. Frekwencja dopisała, obie drużyny świadome były stawki spotkania, ale nikogo to nie sparaliżowało. Niezły mecz, może nieco zbyt schematyczny, ale widać było, że żadna z ekip nie chce narazić się na kontry i stratę łatwych punktów. Spotkanie do pewnego momentu wyrównane. Rzucający zawodnicy zdobywali punkty (Biegun - 12, Handerek - 14, Wójcik - 21), wysocy zbierali (Napierała - 9, Błaszczak - 11). Co zatem zdecydowało? W Małpach zabrakło uniwersalnego zawodnika, który potrafiłby namieszać, tj. coś rzucić, zebrać, podać i nakręcić swój zespół. Innym słowy... zabrakło Kuby Kanika, który baaardzo chciał wygrać ten mecz i na boisku robił dosłownie wszystko tj. zdobył 11 pkt na bardzo wysokiej skuteczności, 7 razy zebrał piłkę, 4 razy asystował, 3 razy przechwycił piłkę i... ani razu jej nie stracił! I to właśnie znakomity występ tego zawodnika sprawił, że to Osiemnastka powalczy w fazie play-off, a Małpy zagrają w fazie 7-12. Spory sukces Komandosów, którzy po zajęciu ostatniego miejsca w poprzedniej edycji, teraz powalczą o medale. Brawo!

Basket Żywiec - Klippers 72:81
Po raz kolejny potwierdziła się teza, że Basket Żywiec napsuje krwi najlepszym. Mimo, że chłopaki z Żywca debiutują w pierwszej lidze, grają jak równy z równym z zespołami, które w tej lidze są od lat. Nie inaczej było w ostatni weekend w meczu z Klippersami – jedyną obok Elefantów niepokonaną drużyną obecnego sezonu. Po pierwszych dziesięciu minutach, to właśnie beniaminek z Żywca prowadził 20:17, grając lepiej, a nade wszystko skuteczniej. Chłopaki w pełni wykorzystały brak asa Klipersów - Zbyszka Przybyły, bez którego siły i walki pod koszami Klipersi nie umieli sobie poradzić. Na szczęście dla nich w drugiej kwarcie obudził się Tomek Dąbkowski (12 pkt, 10 zb, 2 prz, 2 blk), który obok dobrej gry w ataku skutecznie wyłączył z gry Michała Winklera. Mimo imprezy urodzinowej, która zakończyła kilkanaście (a może kilka) godzin przed meczem , dobre zawody zagrał również Piotrek Karnia (16 pkt, 5 zb, 3 prz). To między innymi za sprawą tej dwójki Modnym udało się wygrać całe spotkanie 72:81. Po stronie pokonanych najlepiej zagrali Kuba Chrapek (23 pkt, 15 zb, 2 prz) i Mirek Bauer (10 pkt, 15 zb).

Monolith – Zryw Bielsko-Biała 51:53
Po pierwszej połowie tego spotkanie wszyscy przecierali oczy ze zdziwienia, bo na tablicy było 27:20 dla… Monolithu. Chyba nikt przed meczem nie spodziewał się, że Monolith może jak równy z równym walczyć z zespołem aktualnego medalisty 1 ligi. A tu nie dość, że walczą to jeszcze prowadzą. To nie był ładny mecz. Po obu stronach mnożyły się niecelne rzuty, do tego Najstarsi bardzo często gubili piłkę. I to właśnie straty i chaotyczna gra były przyczyną ich słabej gry tego dnia. Monolith nie grał dużo lepiej, ale ta odrobina wystarczyła żeby długo prowadzić w tym meczu. Niestety dla Monolithu sił starczyło na 20 minut. W trzeciej kwarcie Zryw gra lepiej i odrabia 5 punktów. To odrabianie najlepiej wychodziło Jarkowi Gonczarence (12 pkt, 8 zb, 3 prz). Z kolei czwarta kwarta to gra punkt za punkt. Jednak więcej sił i wyrachowania było po stronie graczy Zrywu, którzy pokonali ostatecznie Monolith 53:51. Po stronie pokonanych jak zwykle najlepsze zawody rozegrał Kamil Klapa (14 pkt, 8 zb, 2 prz).

Shakers – Samoobrona 70:81
Tego jeszcze nie było. Zwykły, prosty chłop wstrząsnął lśniącym od złota szejkiem ;). Tak! Farmerzy pokonali Shakersów! Wszystko zaczęło się jak zwykle, a więc po pierwszej kwarcie Mistrzowie prowadzili 21 punktami. W drugiej, co prawda Farmerzy wzięli się do roboty, zakasali rękawy i odrobili aż 10 punktów, ale cóż z tego skoro między 20, a 30 minutą meczu stracili werwę i ponownie dali odjechać rutynowanym rywalom na 16 punktów. I właśnie z takim prowadzenie Shakersi przystąpili do gry w ostatniej kwarcie. A na parkiecie w czwartej odsłonie zaczęły dziać się cuda. Nie wiemy jakie gusła i uroki poczynili w zagrodzie farmerzy, ale ostatnie 10 minut grali tak, jakby wstąpił w nich czort jakiś ;). Nie do zatrzymania był Paweł Olejnik (22 pkt, 7 as, 4 prz), a świetną zmianę dał Tomek Kalfas (13 pkt, 6 zb, 3 prz). Reszta też grała tak, jakby od tego meczu zależało całe ich życie. A Mistrzowie… no cóż… stali i podziwiali :). Na nic zdał się wyśmienity mecz Maćka Spratka (20 pkt, 4 as, 4 prz), który rozegrał najlepsze spotkanie od początku sezonu. Rolnicy tak zaabsorbowali swoich rywali, że Ci dopiero wraz z ostatnim gwizdkiem zdali sobie sprawę, że byli świadkami cudu. Wynik 10:37 w ciągu 10 minut, i porażka 70:81 to był wstrząs po jakim Mistrzowie mogą się już nie ponieść… chyba, że w ostatnich meczach do drużyny dołączy któryś z legendarnych herosów. A Farmerzy? Cóż, mogą być z siebie dumni :).

Elefanty – Rosomaki 79:57
To był naprawdę dobry mecz. 3 kwarty bowiem Rosomaki nacierały na Elefantów, a stratować się dały dopiero w ostatniej odsłonie. Wynik jest trochę nieadekwatny do przebiegu gry, a rozmiary porażki nieco krzywdzące dla Rosomaków. Koszykówka potrafi być jednak nieubłagana :). Po 3 kwartach niemal na remis (dosłownie kilka oczek przewagi Elefantów), przyszło rozprężenie na samym początku ostatniej odsłony – 4 straty i… było po meczu. Takich prezentów Słonie bowiem nie marnują. I chociaż tradycji stało się zadość i Rosomaki nie „ugryzły” Słoni, to naprawdę słowa uznania dla pokonanych za walkę. Szczególne wyróżnienie dla centra Artura Pławeckiego (12 pkt, 12 zb) oraz młodego Kuby Mizery (12 pkt, eval 17). A Słonie… jak zawsze zespołowo. MVP kolejki dla Stańka (24 pkt, 17 zb), 16 pkt Filipa, 14 pkt Jerrego oraz… 3 soczyste bloki Cienika ;).

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno na Białym
MC&Zulek&Marcin(ek)






33. edycja BLK - komunikat organizacyjny
21-10-2013
I.
Chcielibyśmy poinformować, że w dniu 10 listopada, wszystkie mecze rozpoczną się o dwie godziny wcześniej, niż pierwotnie zaplanowaliśmy w terminarzu:

2013-11-10 13:40 Klippers - Monolith
2013-11-10 15:20 Galacticos - Basket Żywiec
2013-11-10 17:00 SamoObrona - Elefanty
2013-11-10 18:40 Zryw Bielsko-Biała - Shakers

II.
Komisja Dyscyplinarna BLK w związku z otrzymaniem 3 przewinień technicznych w tej edycji BLK przez Szymona Wojana z zespołu Elo Czikas, postanowiła udzielić zawodnikowi ostrzeżenia, oraz poinformować że został zgodnie z regulaminem automatycznie zawieszony na jeden mecz.

III.
Już w tej chwili pragniemy zasygnalizować, że Bielska Liga Koszykówki będzie rozgrywać 17 listopada tradycyjną kolejkę wyjazdową w Ustroniu!

14:20 - (2 faza rozgrywek w 3 lidze BLK)
16:00 - Not Found - Elo Czikas
17:40 - OPTYK Ewa Jasiczek - T.R.S Siła Ustroń






Najlepsza "5ka" 4. kolejki w 1 Lidze BLK!
21-10-2013
Tomasz Dąbkowski (Klippers)
12 pkt, 10 zb, 2 bl - eval 21

Jakub Chrapek (Basket Żywiec)
23 pkt, 15 zb - eval 29

Paweł Olejnik (SamoObrona)
22 pkt (4x3), 3 zb, 7 as, 4 prz - eval 21

Tomasz Staniek (Elefanty)
24 pkt (1x3), 17 zb, 3 as – eval 26

Maciej Spratek (Shakers)
20 pkt (4x3), 4 zb, 4 as, 4 prz - eval 27

MVP 4. kolejki został Tomasz Staniek!






Najlepsza "5ka" 4. kolejki w 2 Lidze BLK!
21-10-2013
Jakub Grygierzec (Ułaaa)
23 pkt (5x3), 5 zb, 3 as, 4 prz - eval 20

Krzysztof Podstawny (OPTYK Ewa Jasiczek)
16 pkt (1x3), 4 zb, 4 as, 4 prz - eval 19

Dawid Czarniak (T.R.S Siła Ustroń)
29 pkt (3x3), 5 as, 3 zb, 5 prz - eval 24

Bartosz Sierp (Hustlerzy Andrychów)
28 pkt, 5 as – eval 17

Tomasz Rezik (Ułaaa)
14 pkt, 7 zb, 3 as - eval 14

MVP 4. kolejki został Dawid Czarniak!






Najlepsza "5ka" 5. kolejki w 3 Lidze BLK!
21-10-2013
Mateusz Honkisz (Grim Reapers)
13 pkt, 17 zb, 6 as - eval 30

Maciej Mizera (Pretorianie)
41 pkt, 7 zb, 7 as, 6 prz - eval 48

Jakub Masłowski (Pretorianie)
23 pkt, 13 zb, 3 bl - eval 30

Dawid Rogacz (ZSME Żywiec)
31 pkt (4x3), 10 zb, 4 prz – eval 25

Jakub Kanik (Osiemnastka)
11 pkt, 7 zb, 4 as, 3 prz - eval 22

MVP 5. kolejki został Maciej Mizera!






Czarno Na Białym - 18 X
18-10-2013
2013-10-19 09:00 Akademia Basketu - Grim Reapers
2013-10-19 10:30 Ułaaa - OPTYK Ewa Jasiczek
2013-10-19 12:00 Pretorianie - KiS Żywiec
2013-10-19 13:30 T.R.S Siła Ustroń - Hustlerzy Andrychów
2013-10-19 15:00 Złoty Strzał - ZSME Żywiec
2013-10-19 19:45 Osiemnastka - 12 Małp
2013-10-20 15:20 Basket Żywiec - Klippers
2013-10-20 17:00 Monolith - Zryw Bielsko-Biała
2013-10-20 18:40 Shakers - SamoObrona
2013-10-20 20:20 Elefanty - Rosomaki

Akademia Basketu - Grim Reapers
Mecz, o którym nie trzeba wiele pisać, gdyż faworyt jest tylko jeden. Z drugiej jednak strony, z tego meczu oba zespoły wyciągną wymierne korzyści. Reapersi po raz ostatni sprawdzą swoje umiejętności przed meczami o pierwsze miejsce w grupie oraz przypieczętują swój awans do "6ki". Akademia natomiast, po raz kolejny zbierze bezcenne doświadczenie na parkietach BLK.

Pretorianie - KiS Żywiec
Tu nie chodzi o to kto wygra. Tutaj nasuwają się inne pytania: ile rzuci Kuba Masłowski? Ile zbierze Kuba Marcak? Ile razy asystuje Bem? Zwycięstwo znajdujących się w świetnej formie Pretorian wydaje się bowiem niezagrożone. Jedynie Piotrek Kapustka pozostaje tym spotkaniem niewzruszony i wypatruje już spotkania na szczycie z Orłami Mirosława K.

Ułaaa - OPTYK Ewa Jasiczek
Chłopaki z Ułaaa po dramatycznej porażce bardzo chcieliby się przełamać i wygrać. No cóż... jeszcze nie teraz. OPTYK to przecież kandydat do awansu, a Ułaaa to jeden z potencjalnych spadkowiczów. Zapowiedź bez większej historii, ale... jest pewien smaczek ;). Piotrek Dzido zagra przeciwko swoim byłym kolegom, z którymi występował jeszcze w czerwcu. Iskrzyć jednak nie powinno, gdyż zawodnik ten rozstał się z zespołem w dobrej atmosferze :).

T.R.S Siła Ustroń - Hustlerzy Andrychów
Co się dzieje z Hustlerami? Drużyna, która w swoich dwóch pierwszych sezonach zajęła odpowiednio trzecie i piąte miejsce w 2 lidze, w tym sezonie jak na razie zawodzi... Hustlerzy rozpoczęli bieżące rozgrywki od dwóch porażek (Elo Czikas i WSEH). Czy wszystko można zwalić na brakującego i leczącego kontuzję Łukasza Majewskiego? Nie, gdyż prawie wszyscy mają najniższe w swoich karierach wskaźniki eval. Jedynym graczem, który ma eval powyżej 10 jest Bartosz Sierp, ale i on gra poniżej swoich dużych możliwości. Może jeszcze za wcześnie by łapać się za głowy, ale jeżeli Hustlerzy marzą jeszcze o play-offach to muszą się obudzić. A w sobotę nie będzie łatwo, gdyż na ich drodze stanie przebudowana drużyna z Ustronia, która... musi szybko się otrząsnąć po porażce z DBN :).

Złoty Strzał - ZSME Żywiec
Mecz, który pomimo zerowej stawki zawsze będzie miał swój podtekst. Tak to bowiem jest, gdy naprzeciw siebie stają odwieczni rywale, a więc uczniowie sąsiednich szkół z Żywca. A jako, że derby rządzą się swoimi prawami... reszta niech pozostanie niedomówieniem, chociaż faworyta znamy.

Osiemnastka - 12 Małp
Hit kolejki w 3 lidze :). Po pierwsze - mecz o awans w tej grupie. Jako, że Reapersi są raczej poza zasięgiem obu ekip, to walka o trzecie miejsce (premiowane awansem do szóstki) rozegra się właśnie pomiędzy tymi zespołami. Po drugie - Handerek przeszedł do Osiemnastki, a koledzy z Małp nie chcą mu tego wybaczyć ;). Oj, jeśli tylko wśród zawodników obu drużyn dopisze frekwencja, to będzie się działo...

Basket Żywiec - Klippers
Drugi najciekawszy pojedynek zaraz po starciu Shakers - SamoObrona. Dlaczego to nie jest hit? Po pierwsze dlatego, że Basket jeszcze sobie na to całkowicie nie zasłużył, a po drugie... nie wiadomo jak będzie ze składem. Jeśli znów nie przyjedzie Winkler i Bibrzycki, to spotkanie może przebiegać wybitnie pod dyktando Klippers. A zatem... Kacper, podnoś słuchawkę i ogarniaj ekipę na mecz :).

Monolith - Zryw Bielsko-Biała
Tak jak pisaliśmy już wcześniej, kalendarz Monolithu nie rozpieszcza. Na dodatek Bachta i spółka trafiają na Zryw rozjuszony porażką z Klippers. Szanse? No niewielkie, ale to przecież tylko nasze rokowania. Z SamoObroną przecież było momentami bardzo dobrze. Może warto by było znów pokazać się z tej lepszej strony...

Shakers - SamoObrona
HIT KOLEJKI
Jak nie teraz to kiedy? - zdają się pytać zawodnicy i fani SamoObrony. Dariusz Szpakowski odpowiedziałby im – teraz, teraz, teraz! Bo chociaż SamoObrona nie jest może najsilniejsza od wieków, ale za to... mistrz jest do ugryzienia bardziej niż kiedykolwiek. Nie mówmy tutaj o faworytach, bo na papierze zwycięzca mógłby być tylko jeden... po prostu niech zagrają! Znacznie mądrzejsi będziemy po końcowej syrenie :).

Elefanty - Rosomaki
Ostatnia przeszkoda "nie do pokonania" dla Rosomaków, ale... chyba najtrudniejsza. Słonie od początku sezonu są bowiem w wybornej formie, a poza tym chociaż roślinożerne, to przecież gabarytowo znacznie większe od drapieżnych Rosomaków ;). Jeśli Rosomaki zatem rzucą się na Słonie z pazurami, to... zostaną po prostu rozdeptane ;).

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno na Białym
MC&Zulek&Marcin(ek)






Czarno Na Białym - 17 X
17-10-2013
Złoty Strzał – Grim Reapers 51:85
Gładkie zwycięstwo faworyta, chociaż pokonani zaprezentowali się nad wyraz dobrze. 51 punktów zdobytych, to przecież niezły kapitał, a wszystko za sprawą Pawła Mierzchały, który zdobył aż 23 punkty. Do zwycięstwa oczywiście to nie wystarczyło, albowiem po stronie rywali szaleli Wadoń (20 pkt, 7 as) i Chróścielewski (21 pkt, w tym 5 x 3). Dla Strzelców jest zatem jakieś światełko w tunelu, a Reapersi po dwóch pewnych zwycięstwach muszą ostro trenować przed meczami o pierwsze miejsce w grupie, ale wszystko zmierza jednak w dobrym kierunku :)...

Wrona Wings – Young Blood 84:54
Brak Kuby Kupczaka oraz… brak jakiegokolwiek pojęcia o pomocy w obronie. Te czynniki zdecydowały o tym, że chłopaki z Pszczyny cieszą się z pierwszego zwycięstwa w sezonie. Wrony nie zagrały wcale świetnego spotkania, a w pierwszej kwarcie wręcz męczyli się z Young Blood. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął Tomasz Dzida (32 pkt), który zauważył, że jeśli tylko minie kryjącego go rywala na obwodzie, to droga do kosza stoi otworem, bo nikt w YB nie schodził do pomocy... Kupczak na ławce dwoił się i troił, ale jego rad słuchał chyba tylko Kluczniak (20 pkt, 17 zb). Warto jeszcze odnotować 7 bloków Koniecznego, ale z drugiej stronie należy nadmienić, że w dużej mierze wynikały one z tego, że Kodi odpuszczał w obronie i czaił się na efektowne „czapy” ;). No cóż… można i tak. Oprócz ww. zawodników dobre zawody we Wronach rozegrał jeszcze Kliś (13 pkt, 14 zb). A co dalej? Dla Young Blood to była ostatnia szansa na drugie zwycięstwo w tej fazie. Natomiast Wrony po tym jak zapewne pokonają KiS Żywiec, zagrają o awans z Angry Sheeps, ale to mogą jeszcze za wysokie progi. Zobaczymy…

Osiemnastka – Akademia Basketu 120:34
Wszystko co złe dla Akademii, wydarzyło się w 18-stej minucie spotkania, kiedy to piąte przewinienie osobiste złapał grający trener Adam Solak. Od tego momentu chłopaki z Akademii, którzy próbowali chociaż dotrzymać kroku Komandosom kompletnie się pogubili i na boisku rządziła i dzieliła tylko jedna drużyna. Mecz po prostu jednostronny i tyle. Warto tylko odnotować 3 fakty - po pierwsze 43 punkty (eval 46) oraz tytuł MVP kolejki w 3 lidze zdobył Jakub Caputa. Po drugie wysokie double-double osiągnął Michał Napierała (16 pkt, 15 zb). Po trzecie awizowany żartobliwie przed meczem do zdobycia triple-double Łukasz Dziedzic niemalże stanął na wysokości zadania notując 13 pkt, 8 zb i 6 prz, jednak swoje starania przypłacił kontuzją kostki - życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! O tym meczu obie drużyny powinny jednak szybko zapomnieć. Akademia powinna bowiem podnieść głowy do góry, a Komandosi absolutnie nie powinni popadać w hurraoptymizm :).

12 Małp – ZSME Żywiec 46:56
Małpy pokazały, że mają potencjał na to, żeby wyjść z tej grupy. Trzy kwarty walczyły bowiem z liderem jak równy z równym, długimi fragmentami nawet prowadząc. Bardzo dobrze zagrał duet Błaszczak (15 pkt, 16 zb) – Pawełek (12 pkt, 12 zb). Nie wystarczyło to jednak do zwycięstwa, bo w najważniejszym na razie dla ZSME meczu, odpalił wreszcie Wojtek Ryszka (12 pkt, 11 zb, 6 bl). Oprócz Ryszki, wysoko punktowali jeszcze Caputa (17) i Rogacz (18) i po trzech kolejkach młodzi Górale są na czele tabeli z kompletem zwycięstw. Małpy natomiast pomimo, że przegrały, to z taką grą są obecnie faworytami starcia „o awans” z Osiemnastką.

Angry Sheeps – Orły Mirosława K. 61:103
Kamil Szopa udowodnił, że w 3 lidze potrafi rozbić w pojedynkę każdego rywala. 31 punktów na bardzo dobrej skuteczności, 12 zbiórek i eval 36 nie pozostawiają co do tego złudzeń. Żadnych wątpliwości nie pozostawił też Owcom cały zespół Orłów, albowiem poza Szopą dobrze zagrali jeszcze Kur, Mączka, Olszewski i Grzanka. A co do Sheeps… może i mielibyśmy podstawy do pochwał, gdyby ten mecz skończył się po pierwszej kwarcie. Po 10 minutach Owce prowadziły bowiem 18:11, a potem… w obronie kompletnie opadły z sił, a w ataku rozpoczął się chaos. Podsumowując - Orły oczywiście na czele grupy z kompletem punktów, a Sheeps po drugiej z rzędu porażce będą musiały wygrać mecz „o awans” z Wronami.

OPTYK Ewa Jasiczek – Not Found 81:56
Faworyt tego meczu był tylko jeden - OPTYK Ewa Jasiczek. Mimo iż Okularnicy przystąpili do swojego drugiego meczu w tym sezonie bez swojego asa – Łukasza Mądrego, już po pierwszej kwarcie wyraźnie było widać, kto w tym meczu to Sprite, a kto Pragnienie ;). Chłopaki od Ewy wygrywają 16:9. Nieodnalezieni w dalszym ciągu nie odnaleźli formy. A na domiar złego po drodze zgubili się Przemek Olma i Łukasz Kobiela - bez tej dwójki Not Found będzie ciężko nawiązać walkę o miejsca premiowane udziałem w play-off. W zasadzie to będzie bardzo ciężko, ponieważ w tym meczu Nieodnalezieni przegrali nie tylko pierwszą, ale i dwie następne kwarty. Wyjątkiem była odsłona czwarta, którą Not Found wygrało nieznacznie 19:17. Ostatecznie Optyk pokonał Not Found aż 81:56 i zanotował drugą wygraną w sezonie. Do triumfu swój zespół poprowadziła dwójka „małych” czyli Rafał Tokarski (17 pkt, 14 as, 4 prz) oraz Krzysiek Podstawny (18 pkt, 8 zb, 5 as). Po stronie pokonanych wyróżnił się Norbert Przemyk (12 pkt, 13 zb). Nieodnalezieni ponieśli trzecią z rzędu porażkę i z najgorszym bilansem zajmują szóste miejsce w tabeli. Dobra wiadomość dla fanów Not Found jest taka, że terminarz nie był dla nich łaskawy i pierwsze trzy mecze zagrali z teoretycznie najsilniejszymi przeciwnikami. Teraz powinno być łatwiej.

Double B Nation – Siła Ustroń 83:61
Hit kolejki w drugiej lidze nie rozczarował. Rozczarowała za to Siła, która owszem, miała prawo przegrać to spotkanie, ale już styl i rozmiar porażki pozostawiają wiele do życzenia. A skoro już pozostajemy przy czarowaniu, to główną przyczyną porażki była magiczna współpraca kwartetu Gawlas (23 pkt), Grygierczyk (24 pkt), Malarz (11 zb) i Szkaradnik (16 zb). Celowo przytoczyłem właśnie te statystyki, albowiem właśnie to było kluczem do zwycięstwa. Dwóch świetnie punktujących zawodników oraz świetna gra centrów na desce. I na to Siła kompletnie nie miała recepty. Walczyła co prawda do połowy trzeciej kwarty, ale potem już nie wystarczyło ani 25 pkt Czarniaka, ani po 11 zbiórek Czempiela i Zientka. DBN wygrywa bardzo wyraźnie, zdecydowanie zasłużenie i wysyła w świat jasny sygnał – jedziemy po półfinały. Siła natomiast po zwycięstwie nad przeciętnym Not Found musi szybko wrócić na ziemię. Kandydatów do półfinałów bowiem jest znacznie więcej niż miejsc...

Elo Czikas – Ułaaa 62:54
Elo Czikas to drużyna, której każdy mecz ogląda wierna grupa wymagających kibiców. Większość tej grupy stanowią urodziwe damy :). Dlatego Pozdrawiającym Damy bardzo zależało na wygranej i zatarciu złego wrażenia, jakie pozostawili po ostatniej porażce z Akademikami. Z kolei Ułani bili się o pierwszą wygraną w sezonie. Lepiej mecz zaczęli Ci pierwsi, grali bardziej dokładnie i mieli w swoich szeregach Michała Brysia (15 pkt, 10 zb, 3 prz) oraz Maćka Górkę (9 pkt, 11 zb, 2 prz). Pierwsza połowa pod dyktando chłopaków z Czechowic, którzy po 20 minutach wyszli na 8-punktowe prowadzenie 37:29. Trzecia kwarta to danie firmowe Elo Czikas – trwonienie przewagi ;). Po raz trzeci w tym sezonie zaserwowali swoim kibicom horror, na szczęście dla nich, tym razem z „happy endem”. Ale po kolei. W trzeciej kwarcie na parkiecie panują tylko Ułani, którzy pozwalają swoim rywalom rzucić tylko 2 punkty, sami rzucają 13 i wychodzą na 3 punktowe prowadzenie. W tym okresie świetnie spisywał się Tomasz Rezik (25 pkt, 10 zb). Sama gra była chaotyczna z obu stron, ale lepiej wyszli na tym Ułani. Początek czwartej kwarty na remis z lekkim wskazaniem na Elo, którzy odrabiają straty i wychodzą na 4-punktowe prowadzenie. Jednak Ułani szybko niwelują straty i kiedy wydaje się, że zaraz dokonają szarży, która rozbije rywala… gubią kopię, tzn. piłkę i to cztery razy z rzędu :). Pozdrawiający Damy wyprowadzają cztery szybkie kontry, zdobywają kolejnych 10 punktów i wygrywają ostatecznie 62:54. Duża w tym zasługa młodziutkiego Jarka Wójtowicza (12 pkt), który wniósł wiele spokoju w poczynania swoich starszych kolegów. Cenna wygrana Elo Czikas, którzy cały czas walczą o awans do play-off. Ułani natomiast, jeśli marzą o powtórzeniu wyniku z zeszłego sezonu muszą zacząć grać tak jak w trzeciej kwarcie.

SamoObrona – Galacticos 78:65
Chciałoby się powiedzieć, sielska zagroda pod rozgwieżdżonym niebem. Niestety w zagrodzie brak dwóch farmerów, a niebo zasnuły ciemne gęste chmury ;). W drużynie farmerów nie mogli zagrać Paweł Garus i Rafał Rogacz, po stronie gości było znacznie gorzej. Dojechało ich tylko pięciu. Galacticos nie mieli nikogo na zmianę, dlatego rozpoczęli to spotkanie ostrożnie. Grali bardzo mądrze, ekonomicznie i unikali niepotrzebnych fauli. Taka gra pozwoliła im na walkę jak równy z równym, z bądź co bądź faworyzowanymi Rolnikami. Po pierwszej połowie mieliśmy niespodziankę – remis 32:32. Niestetety dla Galacticos, sił starczyło na 20 minut i w trzeciej kwarcie Farmerzy odskoczyli na 9 punktów, dorzucili jeszcze kilka w czwartej kwarcie i wygrali całe spotkanie 78:65. Bardzo dobre zawody zagrał nowy w zagrodzie Grzesiek Wróbel (21 pkt, 5 zb, 3 prz) oraz „wioskowy siłacz” Andrzej Kołodziejski (14 zb, 6 pkt). Po stronie pokonanych wyróżniła się dwójka Michał Koźlik (23 pkt) i Jakub Staszkiewicz (21 pkt, 4 prz). Chłopakom z Żywca nie można odmówić woli walki i ambicji, ale jest to za mało, bo za mało w tym zespole zawodników.

Zryw Bielsko-Biała – Klippers 56:71
Absolutny hit kolejki, wszak oba zespoły są niepokonane i oba należą do faworytów obecnych rozgrywek. Rzut oka na składy… i już przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo kto w tym meczu będzie rozdawał karty. W drużynie Najstarszych nie zagrało aż 6 graczy, czyli połowa zespołu. Po drugiej stronie obecni byli wszyscy. Do tego w drugiej drużynie poprzedniego sezonu, mamy okazję obserwować rzadkie zjawisko, o którym pisaliśmy w poprzednim tygodniu. Dzisiaj, uprzedzając fakty, możemy to potwierdzić. Panie i Panowie na naszych oczach rodzi się gwiazda - Przemek Podgórniak (18 pkt, 10 zb) po raz kolejny zagrał wspaniały mecz i po raz drugi z rzędu został wybrany najlepszym graczem kolejki :). Samo spotkanie jednak rozczarowało. Główny powód to oczywiście absencja czołowych graczy Zrywu. Do połowy niemal na remis – 29:31. W drugiej części dało jednak o sobie znać zmęczenie i krótka ławka. Klippersi dali sobie rzucić tylko 27 punktów, a sami zdobyli ich 40. Zwycięzcy mogą być zadowoleni ze swoich letnich transferów, bo obok Przemka, ponownie najlepszy był drugi z nowych zawodników - Paweł Sablik (14 pkt, 6 as, 5 zb). W drużynie pokonanych wyróżnił się Marcin Gilowski (19 pkt, 5 zb). Ciężko powiedzieć co by było gdyby… Zryw wystąpił w pełnym składzie. To tylko gdybanie. W tym momencie bowiem, to Klippersi są drużyną, która obok Elefantów może zagrać w wielkim finale.

Elefanty – Monolith 76:46
Mimo absencji Darka Reinharda, Słonie bardzo szybko pozbawiły przeciwników jakichkolwiek złudzeń. Wygrali wszystkie kwarty i to różnicą co najmniej 6 punktów, by ostatecznie rozgromić chłopaków z Monolithu aż 76:46. Elefanty grały tak, jak na rutyniarzy przystało. Spokojnie, dokładnie i skutecznie. Na niewiele zdała się gra najlepszego z graczy Monolithu - Kamila Klapy (18 pkt, 9 zb, 5 prz), który wyraźnie wyróżniał się na tle kolegów. Tego dnia na parkiecie dominowały bowiem Elefanty, a wśród nich powracający do wysokiej formy Tomek Staniek (20 pkt, 7 zb, 4 as). Jeśli Słonie potrafią tak grać bez swoich liderów to co będzie jak oni wrócą… Na dzisiaj obok Klippersów murowany faworyt do finału.

Hustlerzy Andrychów – WSEH Team 47:64
Zespół WSEH Team przystąpił do tego spotkania w doskonałych humorach i bardzo wysokim morale. A wszystko to za sprawą swojego poprzedniego występu, w którym Akademicy pokonali faworyzowany zespół Elo Czikas. Na drodze do kolejnego zwycięstwa stanęli Hustlerzy. Nie jest to już ten sam zespół, który dwa sezony temu, jako beniaminek namieszał w 2 lidze. Ostatni sezon nie był już tak udany, a w bieżącym chłopakom nie idzie... Gołym okiem widać, że w zespole brakuje leczącego kontuzję Łukasza Majewskiego. Tą nieobecność w pełni wykorzystali Akademicy. Od pierwszej do ostatniej kwarty osierocone pole trzech sekund zdominowali wysocy WSEHu. Jak zwykle niepodzielnie rządził w nim, wybrany zresztą na gracza kolejki, Marcin Kiszka (16 pkt, 18 zb, 3 prz), a wtórował mu coraz lepiej radzący sobie na parkiecie BLK Andrzej Pawlik (9 pkt, 10 zb). Co prawda w trzeciej kwarcie chłopakom z Andrychowa udało się dojść Akademików na 3 punkty, ale sił starczyło do czwartej kwarty. Owszem Bartek Sierp (18 pkt, 5zb, 4 as) dwoił się i troił, nieźle zagrał także Kamil Kępa (12 zb), ale to zdecydowanie za mało, żeby móc pokonać zespół prowadzony twardą ręką przez Mariusza Słodownika. Ostatecznie Akademicy pewnie wygrywają 47:64 i włączają się do walki o play-off. Hustlerzy muszą zewrzeć szeregi i trzymać kciuki za szybki powrót swojego centra.

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno na Białym
MC&Zulek&Marcin(ek)






33. edycja BLK - komunikat organizacyjny
14-10-2013
I.
Chcielibyśmy poinformować, że w związku z meczem Daas Basket Hills Bielsko-Biała - MCKS Czeladź w 3 Lidze Śląskiej w najbliższą sobotę o 17:30 na hali "Victoria", terminarz rozgrywek Bielskiej Ligi Koszykówki zmienił się nieznacznie - spotkanie Złoty Strzał - ZSME Żywiec odbędzie się o 15:00!

II.
Już w tej chwili pragniemy zasygnalizować, że Bielska Liga Koszykówki będzie rozgrywać 17 listopada tradycyjną kolejkę wyjazdową w Ustroniu!

14:20 - (2 faza rozgrywek w 3 lidze BLK)
16:00 - Not Found - Elo Czikas
17:40 - OPTYK Ewa Jasiczek - T.R.S Siła Ustroń

Dziękujemy za zaproszenie całej drużynie z Ustronia!

III.
Kolegium Sędziów Śląskiego Związku Koszykówki planuje zorganizować w listopadzie 2013 roku kursy sędziowskie na sędziego koszykówki w Bielsku-Białej i Rybniku!

Wszystkie pytania oraz zgłoszenia przyjmowane są drogą mailową pod adresem ks@slzkosz.pl, z dopiskiem w temacie wiadomości "kurs sędziowski".

Więcej informacji na ten temat na stronie internetowej Kolegium Sędziów ŚlZKosz (tutaj).

IV.
Właśnie dzisiaj przekroczyliśmy granicę 800 fanów naszego profilu znajdującego się na Facebooku (tutaj) - dziękujemy i oczywiście czekamy na wszystkich pozostałych sympatyków Bielskiej Ligi Koszykówki :).






Najlepsza "5ka" 3. kolejki w 1 Lidze BLK!
14-10-2013
Przemysław Podgórniak (Klippers)
18 pkt, 11 zb - eval 22

Paweł Sablik (Klippers)
14 pkt (2x3), 5 zb, 6 as - eval 21

Grzegorz Wróbel (SamoObrona)
21 pkt (2x3), 5 zb, 3 as, 3 prz - eval 21

Tomasz Staniek (Elefanty)
20 pkt (1x3), 7 zb, 4 as – eval 20

Andrzej Kołodziejski (SamoObrona)
6 pkt, 14 zb - eval 18

MVP 3. kolejki został Przemysław Podgórniak!






Najlepsza "5ka" 3. kolejki w 2 Lidze BLK!
14-10-2013
Marcin Kiszka (WSEH Team)
16 pkt, 18 zb, 3 prz - eval 32

Kamil Malarz (Double B Nation)
14 pkt, 11 zb - eval 26

Rafał Tokarski (OPTYK Ewa Jasiczek)
17 pkt (3x3), 14 as, 4 zb, 4 prz - eval 29

Krzysztof Podstawny (OPTYK Ewa Jasiczek)
18 pkt, 8 zb, 5 as, 2 prz – eval 23

Paweł Gawlas (Double B Nation)
23 pkt (3x3), 3 zb, 3 prz, 4 as - eval 20

MVP 3. kolejki został Marcin Kiszka!
Obejrzyj film
1 Czajkowski Tomasz 19,0
2 Ryszka Wojciech 12,0
3 Marcol Piotr 10,8
4 Mohamed Hamdi Ben 10,6
5 Przybyła Zbigniew 9,0
6 Piórkowski Łukasz 9,0
1 Szopa Kamil 6,3
2 Olma Mikołaj 6,0
3 Koczy Rafał 6,0
4 Cechmajster Dominik 5,3
5 Mohamed Hamdi Ben 5,2
6 Zamora Stanisław 5,0