Aktualności






Najlepsza "5ka" 4. kolejki w 1 Lidze BLK!
07-04-2013
Robert Kozaczka (Shakers)
10 pkt, 14 zb, 3 as, 2 bl - eval 25

Maciej Goryl (Zryw Bielsko-Biała)
20 pkt, 14 zb, 3 as - eval 28

Andrzej Kołodziejski (SamoObrona)
19 pkt (1x3), 6 zb, 3 as, 3 prz - eval 24

Sławomir Kruczek (Shakers)
23 pkt (3x3), 5 zb, 5 prz - eval 25

Tomasz Knieć (Reha-Forma Elefanty)
8 pkt (2x3), 6 zb, 4 bl, 4 as - eval 20

MVP 4. kolejki został Maciej Goryl!






Najlepsza "5ka" 6. kolejki w 2 Lidze BLK!
06-04-2013
Paweł Sablik (No Flow)
30 pkt, 18 zb, 4 as - eval 37

Marcin Gamza (Ułaaa)
26 pkt (2x3), 3 zb, 5 as, 7 prz - eval 33

Tomasz Rezik (Ułaaa)
26 pkt, 14 zb - eval 29

Mateusz Honkisz (Grim Reapers)
14 pkt, 17 zb - eval 20

Dariusz Sklarczyk (No Flow)
14 pkt (1x3), 10 zb, 3 prz - eval 24

MVP 6. kolejki został Paweł Sablik!






Czarno Na Białym - 5 IV
05-04-2013
2013-04-06 11:15 No Flow - Profit Cieszyn
2013-04-06 12:45 Ułaaa - LO Kopernik Żywiec
2013-04-06 14:15 Grim Reapers - Astar Team
2013-04-07 14:40 Reha-Forma Elefanty – Galacticos
2013-04-07 16:20 Klippers – Shakers
2013-04-07 18:00 OPTYK Ewa Jasiczek - Zryw Bielsko-Biała
2013-04-07 19:40 SamoObrona - Monolith

No Flow - Profit Cieszyn
Pojedynek drużyn, które znajdują się na dwóch przeciwległych biegunach grupy A. Na plusie – No Flow, którzy pewnym krokiem zmierzają do 1 ligi. Na minusie – Profit Cieszyn, który zbiera pierwsze szlify w BLK i na razie cieszy się z każdej dobrej akcji. Szanse Profitu są identyczne jak San Marino w meczu z Hiszpanią i to na dodatek na Santiago w Madrycie. Na mecz szczególnie zapraszamy fanów Pawła „Air” Sablika, bo może będzie okazja podziwiać jego wsady ;).

Ułaaa - LO Kopernik Żywiec
Podobnie jak w pierwszym meczu, faworyt jest znany – to oczywiście Ułaaa. Ułani z kompletem zwycięstw prowadzą w grupie B 2 ligi i pewnie zmierzają do czołowej ósemki. Ich poprzedni mecz (z Grim Reapers), w którym również byli żelaznym faworytem, a który wygrali tylko 60:53 uświadomił im chyba, iż w lidze nie można nikogo lekceważyć. Można zatem przypuszczać, iż bogatsi o to doświadczenie wyjdą w najbliższą sobotę należycie skoncentrowani i wygrają mecz. Kopernik zbierze natomiast ostatnie szlify przed pojedynkiem o uniknięcie ostatniego miejsca z ekipą Grim Reapers. Na sensację z Ułaaa nie ma co liczyć, ale z Reapersami chłopaki trenera Wieczorka na pewno mogą przynajmniej powalczyć.

Grim Reapers - Astar Team
Kolejne spotkanie, które Astar Team po prostu musi wygrać. Jeżeli uda im się tego dokonać to 13 kwietnia zagrają mecz z Hustlerami decydujący o awansie do 8ki. Jednak nikt nie mówi, że w sobotę będzie łatwo. Grim Reapers co prawda w tym sezonie jeszcze nie wygrali (porażki z Ułaaa i Hustlerami), ale Astar też nie zachwyca formą. Wygra ta drużyna, która tego dnia lepiej będzie rzucać za 3 lub... ekipa, która szybciej sobie uświadomi, że jak nie siedzi dystans, to trzeba wjeżdżać pod kosz. Faworytem pomimo ciągłej absencji Grześka Harężlaka pozostaje jednak Astar, który gra w tej lidze dłużej, a ponadto ma już w dorobku nawet brązowy medal 2 ligi. Także w tym spotkaniu wygłupić się nie powinni.

Reha-Forma Elefanty – Galacticos
Elefanty mozolnie pną się w górę tabeli. Najpierw przejechali się po Rosomakach, a teraz na ich drodze staje niezbyt mocne (przynajmniej na razie) w tej edycji Galacticos. Inny wynik niż wysokie zwycięstwo Elefantów byłby olbrzymią sensacją, ale też trudno jej upatrywać w tym spotkaniu. Chłopakom z Galacticos od początku tego sezonu czkawką odbija się rozstanie z młodszą częścią zespołu i póki co nie mogą złapać właściwego rytmu. Obstawiamy zwycięstwo Słoni i popis dwójki Bortlik-Reinhard. Pierwszy znów wysoko zapunktuje, drugi natomiast zmiażdży rywali pod koszem, bo drugiego takiego "słonia" trudno znaleźć nie tylko w Galacticos, ale w zasadzie w całej lidze. Ot, Elefant co się zowie :).

HIT KOLEJKI
Klippers – Shakers
1 kwietnia 2013 roku minął rok od ostatniej porażki Shakers w BLK (z Galacticos 89 : 81). To kawał czasu. Wiele się zmieniło. Wtedy wielu Polaków liczyło jeszcze wysokie odsetki, które mieli zarobić na swoich lokatach w Amber Gold, wielu z nas zastanawiało się na kogo trafimy po wyjściu z grupy na EURO 2012, a Lebron James miał tyle tytułów mistrzowskich NBA ile niżej podpisani. A Shakersi wygrywają i wygrywają… W niedzielę Kręcik i spółka oczywiście będą mieli ochotę przedłużyć swoją serię. Na drodze staną im Klippers, którzy jak na razie nie zawodzą i wygrali wszystkie dotychczasowe mecze (z Galacticos, Rosomakami i Monolithem). Ale z całym szacunkiem dla tych drużyn były to spotkania, które ekipa z takim składem i takimi aspiracjami jak Klippersi musi wygrać i Klippers po prostu to zrobili :). Bilans 3-0, bilans punktowy 285-167 (na chwilę obecną najlepszy bilans punktowy w 1 lidze). Niedzielny mecz będzie dla Klippersów pierwszym spotkaniem w tym sezonie z topową drużyną i zobaczymy czy Klippersi wyjdą z hali Victorii z tarczą czy na tarczy...

OPTYK Ewa Jasiczek - Zryw Bielsko-Biała
Spotkanie dwóch zespołów, które w tej edycji zaskakują bardzo pozytywnie. Zryw jedzie na razie z każdym i jest na świetnej drodze do półfinałów. Optyk natomiast w meczu z Galacticos pokazał, że pomimo że jest beniaminkiem, to spadku w ogóle nie bierze pod uwagę i utarł nosa starym ligowym bywalcom. Poza tym bardzo przyzwoicie zaprezentował się w meczu z Shakers i Samoobroną. Faworytem pojedynku będzie jednak Zryw, który w takiej formie jak obecna wydaje się być jednak poza zasięgiem Optyka. Dodatkowym smaczkiem rywalizacji będzie występ obu braci Goryl, którzy 2 edycje temu grali w Optyku, dziś natomiast są ważnymi postaciami w Zrywie.

SamoObrona - Monolith
Pojedynek w dolnej połówce tabeli. SamoObrona musi go wygrać. Monolith może. Farmerzy z bilansem 1-2 ciągle marzą o półfinałach. Jednolici chcieliby utrzymać się w 1 lidze, ale najważniejsze mecze sezonu dopiero przed nimi. Marząc o wygraniu w niedzielę Monolith musi na pewno poprawić swoją skuteczność (37,1% w rzutach za 2 i tragiczne 9% w rzutach za 3), oraz uważać na straty (najwięcej strat w 1 lidze – 25,5 st/mecz). Farmerzy z kolei pracują nad zadaniem domowym „jak zatrzymać liderów Monolith - Bartka Bachtę i Kamila Klapę. W niedzielę wieczorem dowiemy się kto lepiej odrobił swoje zadanie.

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno na Białym
MC&Zulek&Marcin(ek)






Czarno Na Białym - 4 IV
04-04-2013
Czarno Na Białym również tutaj, zapraszamy!

Reha-Forma Elefanty – Rosomaki 88:53
W zasadzie wszystko odbyło się zgodnie z oczekiwaniami... Słonie gładko rozbiły drużynę Rosomaków i poprawiły sobie humory po porażce ze Zrywem. Najlepiej punktował oczywiście Przemek Bortlik (29 pkt), a obok niego w drużynie zwycięzców wyróżnili się jeszcze, najlepszy w tym spotkaniu Marcin Samulak (12 pkt, 11 zb, eval 25), oraz Tomasz „Cienik” Knieć (10 pkt, 10 zb). Rosomaki jednak trochę się postawiły utytułowanym rywalom biorąc pod uwagę, ze grały w niepełnym składzie. W tej sytuacji 35 punktów to wcale nie taki pogrom ;). Kto nie widział tego meczu, warto nadmienić, że obfitował on w dużą ilość bardzo ładnych trafień „za 3”. I tak np. Rosomak Alberto Garita trafił aż 3 z 4 prób z dystansu, będąc zresztą najlepiej punktującym zawodnikiem swojej drużyny (13 pkt), a zagraniem wieczoru popisał się doświadczony Elefant - Mariusz „Byrek” Słodownik, który stojąc w samym rogu boiska krzyczał na kolegów z zespołu, żeby ustawić jakąś zagrywkę, gdy nagle odpalił „za 3” w ogóle nie patrząc w kierunku kosza (!!!). Celny rzut za 3 no lookiem? Tego jeszcze nie grali! Reasumując, dla Rosomaków to już koniec taryfy ulgowej, bo jeśli faktycznie chcą się utrzymać, to najwyższa pora zacząć wygrywać. Elefanty natomiast nie pokazały jeszcze pełni swoich możliwości. W tym spotkaniu zrobiły po prostu to, co musiały. Trudniejsze mecze już niebawem...

WSEH vs Nowa Forma 59:56
Przed meczem obie drużyny wciąż posiadały szansę na udział w play-off i uniknięcie walki o utrzymanie się w drugiej lidze. Pewnie dlatego obie ekipy rozpoczęły spotkanie bardzo nerwowo, warto dodać, że w pierwszej kwarcie sędziowie, aż 12 razy odgwizdali błąd kroków. Jeśli dodamy do tego masę niecelnych podań i chybionych rzutów, wyłania nam się dokładny obraz tego co działo się na parkiecie w pierwszej połowie spotkania. Panował CHAOS. Na druga połowę z 4 punktową przewagą wyszli zawodnicy Nowej Formy i wydawało się, że to oni będą nadawali ton dalszej grze. Jednak to Akademicy zaczęli grać lepiej i dokładniej. Dzięki grze Pawła Ziarnika (26 pkt) i Darka Wylona (15 pkt, 9 zb, 5 as) udało im się uzyskać 9 punktową przewagę. Niestety tuż przed końcem trzeciej kwarty boisko, za piąty faul musiał opuścić najlepszy na boisku Marcin Kiszka (11 pkt, 12 zb, 2 prz, 2 blk). Bez swojego asa Akademicy nie byli w stanie sprostać coraz lepiej grającym rywalom, którzy w końcówce meczu odrobili stratę i doprowadzili do dogrywki. W niej lepsi okazali się jednak zawodnicy WSEH, którzy zagrali bardziej zespołowo i wygrali całe spotkanie 59:56 . Było to bardzo ważne zwycięstwo - Akademicy cały czas mają szansę na play-off. Nowa Forma musi szlifować… formę ;). Przed nimi bój o utrzymanie, jeśli chłopaki chcą wygrać tą walkę, muszą zagrać jak najlepszy spośród nich - Bartek Siwek (14 pkt, 8 zb, 4 prz).

NSBB – Elo Czikas 56:69
Miało być łatwo miło i przyjemnie i... nie licząc czwartej kwarty, tak właśnie było. Czikasy kontrolowały spotkanie i w zasadzie nie było momentu, żeby rywal realnie im zagroził. Przewaga kondycyjna nie była jednak aż tak wyraźna jak przewidywaliśmy, no i trzeba oddać chłopakom z NSBB, że widać jakiś postęp w ich grze, bo nie dostali już tak bardzo jak od WSEHu, no i powalczyli trochę na tablicach. Na Elo Czikas to jednak było zdecydowanie za mało. W spotkaniu wyróżnili się - wśród zwycięzców Michał Bryś (21 pkt, 9 zb), a wśród pokonanych Paweł Maślanka (15 pkt, 8 zb). Wiemy już zatem, że NSBB powalczy o uniknięcie ostatniej pozycji z Nową Formą, a ekipa z Czechowic pozostaje w grze o awans do ósemki i do ostatniej kolejki będzie toczyć korespondencyjny pojedynek o wyjście z grupy ze WSEH. Grupa D, jak widać, okazała się chyba najrówniejsza ze wszystkich.

KiS Żywiec vs Basket Żywiec 50:95
Małe derby Żywca. Mimo całej sympatii dla młodych Górali, zwycięzca tego pojedynku mógł być tylko jeden. Nie było niespodzianki bo beniaminek, a jednocześnie jeden z głównych faworytów do awansu – drużyna Basket Żywiec - zdemolowała swoich młodszych krajan. Od pierwszej do ostatniej minuty na parkiecie panowała jedna drużyna. Doskonałe zawody rozegrał najlepszy na boisku Kuba Chrapek (21 pkt, 25 zb, 6 as), który siał spustoszenie na bronionej, a nade wszystko atakowanej tablicy. Po drugiej stronie nie zawiódł Wojtek Ryszka (15 pkt, 6 zb, 6 blk), który po raz kolejny udowadnia, że w przyszłości może być jednym z najlepszych w lidze. Niestety sam Wojtek to za mało, młodzi Górale zebrali tęgie lanie i ulegli starszym kolegom 50:95

NA PLUS
WSEH - wyrwane po dogrywce zwycięstwo z Nową Formą

NA MINUS
Rosomaki - dotychczasowy bilans 0-3 (w punktach 154-299). Chyba czas zacząć grać w kosza...

Liczby kolejki:
16 - tyle zbiórek na atakowanej tablicy zaliczył Jakub Chrapek
58 - skuteczności Rosomaków za 3 (7/12), co nie uchroniło ich jednak od porażki

Czarno Na Białym
MC&Zulek&Marcin(ek)






Konkurs na hasło promocyjne BLK!
15-03-2013
Z NBA bez problemu łączymy hasła "NBA is fantastic" lub "I love this game". A teraz czas na BLK! W związku z tym ogłaszamy konkurs na hasło promocyjne Bielskiej Ligi Koszykówki!

Do zabawy zapraszamy wszystkich, a propozycje prosimy o wysyłanie na e-mail - biuro@blk.com.pl.

Oczywiście najważniejszy jest dobry pomysł, potencjał marketingowy na wykorzystanie hasła w przyszłości, oraz ten niepowtarzalny pierwiastek, który pozwoli wyróżnić może właśnie Twój pomysł ;).

Wysyłanie propozycji będzie możliwe aż do 4 kwietnia 2013 roku!

Oczywiście dla zwycięzcy przewidzianych jest kilka niespodzianek:
- t-shirt z hasłem promocyjnym BLK,
- dyplom,
- loża VIP podczas finału 32. edycji BLK,
- pamiątkowe zdjęcie z najlepszą drużyną obecnego sezonu,
- Konkurs Rzutów Z Połowy - pozycja nr 1 na liście,
- Konkurs Rzutów za 3 Punkty - miejsce bezpośrednio w finale (dotyczy zawodników z 32. edycji BLK),
- nieśmiertelność i wieczna sława :).

A teraz specjalna propozycja dla żeńskiej części publiczności - jeżeli w konkursie zwycięży kobieta, to dodatkową nagrodą będzie wyjście do kina w towarzystwie wybranego zawodnika BLK, oczywiście jeśli serce szczęśliwego wybrańca mu na to pozwoli, ale spokojnie dziewczyny bo lista jest dość długa ;).

Jeżeli potrafisz połączyć świetny pomysł z talentem artystycznym to oczywiście możesz wysłać do nas gotową propozycję w formie graficznej.

Wydarzenie na Facebooku związane z tym konkursem możesz znaleźć tutaj!
Zapraszamy wszystkich do wspólnej zabawy!






1% podatku dla Bielskiej Ligi Koszykówki
15-01-2013
W tym roku również organizujemy akcję, która każdemu z was umożliwia przekazanie 1% podatku na potrzeby Bielskiej Ligi Koszykówki! W zeszłym roku wystartowaliśmy z kampanią informacyjną z opóźnieniem, ale i tak udało nam się pozyskać w ten sposób aż 566,32zł - za co jeszcze raz serdecznie wszystkim dziękujemy!

Podobnie jak w zeszłym roku korzystamy z pomocy Tomasza Choraba, który jest prezesem stowarzyszenia KiS Żywiec i w związku z tym:
- w zeznaniu rocznym w polu "Wniosek o przekazanie 1%..." należy umieścić numer KRS KiS Żywiec, czyli "0000238161",
- w drugim kroku w komórce "Cel szczegółowy 1%" należy koniecznie wpisać "Bielska Liga Koszykówki".

0000238161 oraz Bielska Liga Koszykówki - uzupełniając tylko dwa pola możesz przekazać swój 1% podatku na działalność BLK :).

Oczywiście akcję "1% dla Bielskiej Ligi Koszykówki" będziemy promować również w czasie rozgrywek BLK, rozdając ulotki informacyjne, rozwieszając plakaty itp.

Już w tym momencie dziękujemy wszystkim za pomoc!






Najlepsza "5ka" 5. kolejki w 2 Lidze BLK!
02-04-2013
Marcin Kiszka (WSEH)
11 pkt, 12 zb, 2 prz, 2 bl - eval 22

Michał Bryś (Elo Czikas)
21 pkt (1x3), 9 zb, 3 as - eval 23

Paweł Maślanka (NSBB)
15 pkt, 8 zb, 4 as, 3 prz - eval 19

Jakub Chrapek (Basket Żywiec)
21 pkt, 25 zb, 6 as - eval 41

Bartosz Siwiec (Nowa Forma)
14 pkt, 8 zb, 4 prz - eval 19

MVP 5. kolejki został Jakub Chrapek!






Wielkanoc 2013
29-03-2013
Radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych spędzonych z najbliższymi, oraz jak najwięcej pozytywnej energii w życiu dla wszystkich zawodników i sympatyków Bielskiej Ligi Koszykówki! Wesołego Alleluja!






Czarno Na Białym - 25 III
03-04-2013
Rosomaki – Reha-Forma Elefanty
Zaczynamy nietypowo dla BLK, bo już we wtorek o 19: 45, ale za to od razu „z grubej rury”, bo od 1 ligi. Elefanty vs Rosomaki, czyli mecz drużyn, które znają się doskonale ze wspólnych wtorkowych treningów. Faworytem są oczywiście „Słonie”, które będą chciały odkuć się po minimalnej porażce ze Zrywem w możliwie najlepszy sposób, a więc spuszczając rywalom konkretny łomot ;). Dla Rosomaków natomiast to mecz z tych, które „mogą” przegrać i nie będzie to katastrofa :). Receptą na to, żeby jednak w ogóle nawiązać z Elefantami walkę, będzie powstrzymanie Przemka Bortlika. Zawodnik ten poza tym, że znakomicie gra „jeden na jeden”, uwielbia biegać do kontr, a właśnie z powstrzymywaniem szybkich ataków rywali Rosomaki miały olbrzymie problemy w poprzednich spotkaniach.

WSEH - Nowa Forma
Mecz o życie dla jednych i drugich... Porażka przekreśla szansę obu zespołów na awans do ósemki, zwycięzca ucieka spod topora i nadal walczy o play-offy. Szanse obu drużyn w tym meczu zależeć będą od kilku czynników. Po pierwsze - czy (i oczywiście jak) w Nowej Formie zagra Marcin Zientek. Brak klasowego centra był aż nazbyt widoczny w spotkaniu tej drużyny z Not Found. Po drugie, arcyważną kwestią będzie to, jakie wsparcie we WSEHu otrzyma, od swoich partnerów Marcin Kiszka. Jeśli do swojej dyspozycji z meczu z NSBB wróci Ziarnik, Akademicy mogą spokojnie powalczyć o korzystny wynik. I wreszcie, jak zawsze w spotkaniu rywali o zbliżonym poziomie, zdecyduje dyspozycja dnia oraz lepszy dobór taktyki na to spotkanie ;). Szanse procentowo: 60 – 40 dla Nowej Formy, ale lepiej nie zapeszajmy ;).

NSBB – Elo Czikas
Najsłabsza kondycyjnie drużyna w tej grupie, kontra jedna z najbardziej wybieganych ekip w 2 lidze. Rokowania są chyba jasne. Jeśli ma się zdarzyć cud i NSBB ma powalczyć o zwycięstwo, to chłopaki musieliby mieć naprawdę długą ławkę i bardzo rozsądnie szachować siłami. Koszykarsko bowiem, oba zespoły wcale tak bardzo od siebie nie odstają. Jednak mistrzowie kontr i przechwytów, czyli Elo Czikas jeśli tylko wyjdą na parkiet skupieni, a na BB nie spadnie wówczas meteoryt, to nie będą mieli problemów z pokonaniem NSBB. Obstawiamy wysokie zwycięstwo Czechowic-Dziedzic, oraz spory eval kogoś z dwójki Bryś – Wieczorek.

KiS Żywiec – Basket Żywiec
Pierwsze w tej edycji derby Żywca :). Młodzież z KiSu vs ich nieco starsi (ale o ile bardziej doświadczeni) koledzy z Basketu. Sensacji oczywiście nie będzie i Basket przejedzie się zapewne po swoich „koszykarskich następcach”, ale tak czy inaczej jednym i drugim bardzo przyda się ten mecz. KiS po tych „planowych” porażkach ze znacznie silniejszymi rywalami, przystąpi o wiele bardziej doświadczony oraz zdeterminowany do meczu z Profitem, który zadecyduje o wejściu do walki o miejsca 9-16. Basketowi natomiast, każdy występ w BLK potrzebny jest jak rybie woda, gdyż drużyna ta z różnych powodów (studia, odległości itp.) nie trenuje całkowicie razem, tylko osobno w podgrupach na różnych halach. Grupowe występy są więc jedyną okazją, żeby scalić trybiki w maszynie, która ma funkcjonować idealnie w meczach kolejnej fazy.

Do zobaczenia na parkiecie!
Czarno Na Białym
MC&Zulek&Marcin(ek)






Czarno Na Białym - 24 III
24-03-2013
Czarno Na Białym również tutaj, zapraszamy!

KiS Żywiec – No Flow 43:124
Wynik mówi za siebie... Miażdżąca przewaga zawodników No Flow pod każdym względem. Chłopakom z Żywca nie pomogła nawet obecność na parkiecie ich trenera Tomka Choraba. Mogłoby na pewno być trochę lepiej gdyby na mecz dojechał Wojtek Ryszka, a tak to naprawdę nie miał kto bronić. W Żywcu nie wyróżniamy nikogo, za to w No Flow w zasadzie wszystkich. Drużynowy eval 168 najlepiej świadczy o tym jak zagrała cała ekipa. Ich liderem był fenomenalny tego dnia Paweł Sablik, który otarł się o triple-double (30 pkt, 12 zb, 9 as) A co do chłopaków z Żywca to… głowy do góry! Trudniejszego rywala już w tym sezonie nie spotkacie – macie na to nasze redakcyjne słowo :).

Grim Reapers – Ułaaa 53:60
Zawodnicy Ułaaa po zwycięstwie nad Hustlerami, wyszli na mecz z Grim Reapers opromienieni chwałą po ostatnich triumfach i zamiast grać… rozsiewali czar! Niewiele brakowało, a skończyłoby się to tragicznie, gdyż grający z reguły bardzo ambitnie chłopaki z Bestwiny (i nie tylko) dostosowały się tym razem poziomem do przeciętnych Reapersów i po trzech kwartach na tablicy widniał remis. Na szczęście w porę na ziemię zeszli Piotrek Dzido oraz Tomek Rezik (obaj double-double) i wspólnymi siłami poprowadzili swój zespół do zwycięstwa. Grim Reapers naprawdę mogło nawiązać walkę z Ułaaa, ale po kilku celnych rzutach z dystansu, zespół ten po raz kolejny uwierzył, że „trójka” jest lekarstwem na wszystko – stąd aż 33 oddane rzuty za 3, przy tylko 9 celnych... Dodając do tego klęskę na tablicach (porażka Reapers w zbiórkach 28-51), nie mogło to przynieść niczego dobrego i to nawet pomimo faktu, że zawodnicy Ułaaa przez większość spotkania gwiazdorzyli zamiast grać :). Tak czy inaczej znamy już pierwszego zwycięzcę jednej z grup w drugiej lidze. Mecz z LO Kopernik Żywiec nic już nie zmieni i Ułaaa najprawdopodobniej z kompletem zwycięstw zamelduje się w "ósemce". Grim Reapers powalczy natomiast o uniknięcie ostatniej pozycji w grupie i wejście do walki o miejsca 9-16.

BA Team – 12 Małp 56:64
Realnie rzecz ujmując, był to mecz o uniknięcie ostatniego miejsca w swojej grupie i pozostanie w walce o utrzymanie. Pierwsza kwarta 17:11 dla chłopaków z BA Team, którzy grali przede wszystkim szybko i ambitnie. Taki był jednak najwyraźniej plan doświadczonej drużyny 12 Małp, która nie forsowała tempa i dała się rywalowi „wyszumieć i wystrzelać”. Przez 3 kolejne kwarty grały już tylko Małpy, które najpierw odrobiły straty z pierwszej odsłony, a potem wyszły na prowadzenie i spokojnie kontrolowały mecz. Drużynie BA Team zabrakło po prostu doświadczenia, bo mecz naprawdę był równy i niemal do końca trudno było wskazać zwycięzcę. Na pocieszenie możemy tylko dodać, że pomimo porażki BA Team uzyskało eval minimalnie lepszy od rywali (57-56). Świadczy to o tym, że ekipa ta grała naprawdę ambitnie na zbiórce i dość zespołowo. Zresztą głęboko wierzymy, że na zwycięstwo BA Team nie będziemy musieli czekać przesadnie długo. W kolejnej fazie jest co najmniej kilka zespołów ze znacznie mniejszym potencjałem. Małpy natomiast, tak jak pisaliśmy w zapowiedziach, zachowały twarz, a pomógł im w tym przede wszystkim Szymon Handerek, który zaliczył double-double (22 pkt, 12 zb), a ponadto brylował na linii rzutów wolnych (11/13).

Pretorianie – Profit Cieszyn 78:55
Miało być miło, łatwo i przyjemnie… i w zasadzie było, chociaż spodziewaliśmy się trochę bardziej przekonującego zwycięstwa. Zgodnie z oczekiwaniami „na desce” nie zawiódł za to Łukasz Olek, który "wyżył się" na młodzieży z Cieszyna za wszystkie czasy i zebrał piłkę aż 26 razy (plus 13 pkt). Dobra robota Byku :)! Poza Olkiem, Pretorian do zwycięstwa poprowadzili: Kuba Marcak (21 pkt, 12 zb), oraz świetnie dysponowany od początku tego roku kalendarzowego Robert Bem (22 pkt). Cieszyn pokazał natomiast, że potrafi punktować, a w tym spotkaniu najlepiej robił to Mateusz Kania zdobywając 21 oczek. Ponadto faktem godnym odnotowania jest druga białogłowa na parkietach BLK – pani Magdalena Andronik :). Nie był to na razie tak porywający występ jak show Kasi Tomaszczyk we WSEHu, ale spokoooojnie… cała droga przed Tobą, a my po prostu cieszymy się, że jesteś z nami!

Hustlerzy Andrychów – LO Kopernik Żywiec 100:37
Podrażnieni porażką z Ułaaa, Hustlerzy po prostu roznieśli chłopaków z Kopernika znacznie poprawiając sobie humory przed meczem „o awans” z Astarem. Spotkanie w zasadzie bez historii. Olbrzymia przewaga ekipy z Andrychowa oraz świetny występ dwójki Majewski – Sierp czyli duetu, który zachwycał przez całą poprzednią edycję. Pierwszy wyhaczył fantastyczny eval 43, zdobywając 23 punkty, 10 zbiórek oraz notując 6 asyst. Drugi zaś w swoim stylu - zdobył 22 pkt i aż 14 razy asystował kolegom. To dobry prognostyk przed meczem z Astarem, bo wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością, aż Bartek zagra mecz na miarę swoich (nieprzeciętnych przecież) możliwości. Chłopcy trenera Wieczorka natomiast, muszą poczekać na mecze z rywalami o zbliżonych umiejętnościach, żeby pokazać pełnię swoich możliwości. Na razie ten próg jest po prostu za wysoki. Tak czy inaczej warty odnotowania jest występ Pawła Mierzchały, który w spotkaniu z medalistą poprzedniej edycji pokusił się o double-double (13 pkt, 14 zb). Jakiś potencjał w drużynie zatem jest!

Angry Sheeps – Siła Ustroń 63:72
W zasadzie był to mecz o awans do "ósemki" z grupy C. Na chwilę obecną faworytem tej grupy jest Double B Nation, ale tuż za plecami tej drużyny, rozegrała się zażarta walka o drugie miejsce. Zwyciężyła Siła Ustroń, która po prostu jest zespołem znacznie bardziej poukładanym, oraz (w przeciwieństwie do ekipy AngrySheeps) zawodnicy Siły słuchali i wprowadzali w życie uwagi swojego trenera. Patrząc po wyniku, mecz nie był jednostronny, ale jednak różnica klas na parkiecie była widoczna. Bardzo dobre zawody w Ustroniu rozegrali: Piotr Czempiel, który swoim piwotem wielokrotnie wkręcał się pod kosz gubiąc kryjących go rywali, trener Adam Deda, który świetną i bardzo sugestywną pompką gubił skaczących w pierwsze tempo, oraz Pawlak Mateusz, który do „siły spokoju” wyżej wymienionej dwójki dołożył trochę streetballowych umiejętności :). W tym meczu to wystarczyło, zobaczymy jednak jak będzie w kolejnej fazie, gdzie przyjdzie mierzyć się z zespołami o podobnych umiejętnościach taktycznych. W Angry Sheeps na wyróżnienie zasłużył natomiast Przemek Kocemba, który zdobył 11 pkt. Celowo natomiast nie wymieniamy Konrada Kołodziejskiego, który pomimo tego, ze na wysokiej skuteczności zdobył aż 16 pkt, to często zbyt ospale wracał do obrony umożliwiając chłopakom z Ustronia zdobywanie łatwych punktów...

Rosomaki - Shakers 55:115
Sezon na Rosomaki trwa w najlepsze - po Klippersach w rolę łowców wcielili się Mistrzowie, efekt ten sam – sromotna klęska walecznych gryzoni ;). Od pierwszych minut było wiadomo, że mecz skończy się wysokim zwycięstwem Szejków. Co tu dużo mówić, w tym składzie Rosomokam będzie bardzo trudno utrzymać się w pierwszej lidze, a o podjęciu równorzędnej walki z Wstrząśniętymi po prostu nie ma mowy. Ten mecz miał kilku drugoplanowych aktorów (Shakers razem uzbierali 164 punktów w klasyfikacji eval), oraz jednego aktora pierwszego planu, który zagrał wręcz oskarowo :). Robert Kozaczka, bo o nim mowa zaliczył kolejne w karierze triple-double (37 pkt, 11 zb, 12 as, 6 prz, 3 blk) i to on był najlepszym zawodnikiem na boisku. Nie sposób wyróżnić nikogo z pokonanej drużyny. Jak to zrobić skoro sam Koza uzyskał evel 65, a cała drużyna Rosomaków 43?!

Reha-Forma Elefanty - Zryw Bielsko-Biała 70:74
Gdyby brać pod uwagę tylko i wyłącznie poziom sportowy, a nie cały „show” wokół, to oczywiście hitem kolejki byłoby spotkanie vice-mistrza z czwartą drużyną poprzedniego sezonu. Ciężkie zadanie przed Elefantami, którzy w ten sezon wkroczyli bardzo późno i od razu musieli mierzyć się ze Zrywem, który w tej edycji nie doznał jeszcze smaku porażki. Na parkiecie iskrzyło od samego początku – wzajemnym prowokacjom nie było końca, ale to wszystko schodziło na dalszy plan patrząc na to jak grały obie ekipy. Pierwsza liga pełną gębą! W Zrywie jak zawsze rządził Depczyński, który piłkę przynajmniej raz musiał mieć w każdej akcji, ale eval który zdobył (31) oraz jego indywidualne zdobycze (21 pkt, 12 zb) przemawiają za tym, ze miało to jednak sens :). Ponadto wspierał go świetnie dysponowany tego dnia Robert Goryl (14 pkt, eval 22). W Elefantach dobre zawody rozgrywało trio Samulak-Reinhard-Bortlik, którzy podzielili się zdobyczami punktowymi i wzajemnie wspierali w obronie. Do końca trzeciej kwarty mecz był stosunkowo równy z niewielkim wskazaniem na Elefantów, którzy trzymali rywali na dystans, a ci potrafili się zbliżyć na max 3-4 oczka. Wtedy jednak za mało dyplomatyczne rozmowy z arbitrem, najpierw „dachem”, a potem "dyskiem" (szczegóły w komunikacie BLK) został ukarany Tomasz Staniek, z czego natychmiast skorzystał Zryw zdobywając wówczas aż 6 pkt (4 wolne + rzut za 2 ze wznowienia). Od tego momentu Zryw złapał wiatr w żagle i czwartą kwartę wygrał aż 10-cioma punktami, a całe spotkanie 74:70. Brawo dla Zrywu, który po 3 zwycięskich meczach staje przed wielką szansą na to, żeby drugi sezon z rzędu awansować do półfinałów. Elefanty zaliczają lekki falstart – od tego momentu trzeba jednak się pilnować i wygrywać spotkania z innymi rywalami w walce o „wielką czwórkę”. Ponadto godnym odnotowania jest fakt, że do pełni sprawności po ciężkiej kontuzji kolana wraca powoli Mariusz „Byrek” Słodownik, którego postawa w tym meczu (9 minut, 1/1 za 2, 1/1 za 3, przechwyt i asysta) jest najlepszą możliwą reklamą Reha-Formy :).

Optyk Ewa Jasiczek – Samoobrona 70:88
Hit kolejki i wielkie derby 1 ligi. Dwie drużyny, o których w zapowiedziach napisaliśmy niemal wszystko stanęły wreszcie naprzeciw siebie i… po prostu zagrały w kosza. Wbrew szumnym zapowiedziom wcale nie było brutalnie czy nieprzyjemnie. Mecz toczył się w zdrowej, sportowej atmosferze, przy sporej grupie kibiców na trybunach, z których zdecydowana większość wspierała Optyka. Pierwsza kwarta to typowa gra punkt za punkt i remis 21:21. Już wtedy jednak widać było pierwsze symptomy tego, ze Optyk może mieć problem w tym spotkaniu. Jak wszyscy wiemy, największym wrogiem strefy są trójki, a te w tym spotkaniu wybornie siedziały chłopakom z Samoobrony (8 / 17 SamoObrony, przy 0 / 6 Optyka). I to w zasadzie sprawiło „różnicę” w tym spotkaniu. Kiedy Samoobrona nie mogła spenetrować trumny, bo bardzo dobrze bronili Mądry, Robur i Subocz, to rozrzucali piłkę po obwodzie, odpalali trójkę i… punktowali. Na to Optyk nie znalazł lekarstwa i dlatego przegrał aż 70:88. W dodatku kapitalne zawody w Samoobronie rozegrał Dawid Czarniak (26 pkt, 3/3 za 3). W Optyku wyróżnił się przede wszystkim Podstawny (19 pkt) oraz Mądry (15 pkt, 8 zb), chociaż ten drugi mógł się pokusić o kilka zbiórek więcej... Co dalej? W zasadzie nic się nie zmienia :). Optyk jeśli nie spuści z tonu, to nadal pozostanie faworytem w walce o utrzymanie, a Samoobrona po kolejnym falstarcie znów będzie gonić wielką czwórkę i patrząc na inne wyniki, wiemy doskonale jak ważne dla nich będą mecze z Klippers i PRZEDE WSZYSTKIM z Elefantami.

Klippers - Monolith 96:60
Drugi z beniaminków też nie miał łatwego rywala. Na drodze Jednolitych stanęli bowiem Klippersi. A Klippersi w pierwszych meczach sezonu to drużyna, która za wszelką cenę chce odzyskać zaufanie kibiców, którzy tak wiele zdrowia stracili oglądając mecze swoich ulubieńców w poprzednim sezonie. Monolith mógł myśleć o podjęciu walki z Modnymi, bo w ostatnim meczu ze Zrywem chłopaki pokazali, że ani myślą być chłopcem do bicia… Niestety w tą niedzielę dostali tęgie lanie. Tak jak drugi z beniaminków byli tłem dla pierwszoligowych wyjadaczy. Wszystkie kwarty przegrane i po 40 minutach 96:60 dla Modnych. Klippersi choć nieliczni (było ich tylko sześciu, a do tego Kamil Kuczmarz szybko złapał kontuzję) byli poza zasięgiem Jednolitych. Niemiłosiernie karcił ich Wojtek Żak (34 pkt, 6 zb, 6 as, 2 prz), a najlepsze zawody rozegrał Zbyszek Przybyła (21 pkt, 14 zb, 4 prz, 4 bl). Po stronie pokonanych nie zawiódł tylko Kamil Klapa (17 pkt, 10 zb, 6 prz, 4 bl).

NA PLUS
Zryw – komplet trzech zwycięstw (w tym w trudnych pojedynkach z SamoObroną i Elefantami)

NA MINUS
Elefanty – słabe rozpoczęcie sezonu przez vice-mistrza poprzedniej edycji tj. porażka ze Zrywem, a do tego zawieszenie Tomasza Stańka na 7 spotkań…

Liczby kolejki:
65 – eval osiągnięty przez Perfekcyjnego Pana Domu - Roberta Kozaczkę - 37 pkt (14/15 za 2), 11 zb, 12 as, 6 prz i 3 bl

Czarno Na Białym
MC&Zulek&Marcin(ek)
Obejrzyj film
1 Grygier Michał 5,5
2 Bachta Bartłomiej 4,3
3 Kruczek Sławomir 4,3
4 Habdas Jakub 3,5
5 Szopa Kamil 3,3
6 Rogacz Dawid 3,2
1 Wojaczek Łukasz 100,0%
2 Konopka Piotr 100,0%
3 Olejnik Paweł 100,0%
4 Pluta Szymon 100,0%
5 Masłowski Jakub 100,0%
6 Kruczek Sławomir 100,0%