Aktualności






Czarno Na Białym - 19 XII
19-12-2012
Choinka, prezenty, Pasterka, Kevin sam w domu na Polsacie, hitowy mecz w NBA – tak wygląda lista świątecznych skojarzeń przeciętnego fana koszykówki w Polsce. Jeśli chodzi o fanów basketu na Podbeskidziu do tej listy od tego roku dojdzie jeszcze jedna pozycja – świąteczny weekend z BLK. Szefostwo BLK poszło w ślady NBA i przygotowało dla swoich fanów prezent w postaci świątecznej kolejki rozgrywek i dwóch topowych spotkań. Założenie jest takie, że ma to się stać coroczną tradycją. Mamy również nadzieję, iż ten koszykarski, świąteczny weekend stanie się okazją do spotkania aktualnych i byłych graczy BLK, których życiowe losy rzuciły w świat, a którzy przyjadą w rodzinne strony na Święta Bożego Narodzenia. A hitem kolejki będzie oczywiście Shakers - Klippers!

Plan przedświątecznej niedzieli z BLK wygląda następująco:
2012-12-23 10:20 ELO Czikas - OPTYK Ewa Jasiczek
2012-12-23 12:00 Wyższa Szkoła Ekonomiczno-Humanistyczna – Monolith
2012-12-23 13:40 Pretorianie - Angry Sheeps
2012-12-23 15:20 Galacticos - Elefanty
2012-12-23 17:00 Shakers – Klippers

Zaczynamy od razu z grubej rury dwoma pojedynkami na szczycie grupy B 2 ligi czyli ELO Czikas - OPTYK Ewa Jasiczek i WSEH - Monolith. Aktualny układ tabeli jest taki, iż praktycznie zwycięzcy tych pojedynków zajmą dwie czołowe lokaty i powalczą w play-off o 1 ligę.

Pierwsi ruszą do boju Optycy i Elo Czikas. Do składu Optyków powrócił po kontuzji Rafał „Air Tokar” Tokarski. Ich przegrany mecz z Monolithem pokazał jak bardzo brakowało im tego zawodnika. Brak drugiego rozgrywającego spowodował totalny zamęt w ataku gdy za 5 fauli musiał opuścić plac gry Krzysiek Podstawny. W ostatnią sobotę Rafał już zagrał 19 minut przeciwko Astar Team i w tym czasie zdążył rzucić 18 pkt (4x3). W drużynie Elo Czikas warto zwrócić uwagę na grę Michała Brysia, który rozgrywa swój najlepszy sezon (średnio 19 okt, eval 21).

W kolejnym meczu wybiegną na parkiet zawodnicy WSEHu i Monolithu. Akademików czeka trudne zadanie gdyż Monolityczni w tym sezonie są niepokonaną drużyną.

O 13.40 zobaczymy ostatni pojedynek grupy B 2 ligi Pretorianie - Angry Sheeps. Pretorianie w tym sezonie jeszcze nie wygrali żadnego meczu i na pewno mają dużą ochotę zrobić Baranom „milczenie owiec”. Barany w swoim debiutanckim sezonie wygrały na razie jedno spotkanie (z ELO Czikas) i liczą na poprawę swojego bilansu.

W drugiej części dnia zobaczymy dwa pojedynki na szczycie 1 ligi. Jako pierwsi ruszą na parkiet Galacticos i Elefanty. Galaktyczni w ostatni weekend przegrali ze Zrywem i ta porażka może być dla nich bardzo bolesna w skutkach. Jeżeli w niedzielę nie wygrają ze Słoniami – play-offy mogą uciec im sprzed nosa. A o zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu nie będzie Galaktycznym łatwo. Do tej pory grali z Elefantami pięć razy i tylko raz udało im się wygrać. Galaktyczni pewnie będą upatrywać swoich szans również w fakcie, iż w Elefantach najprawdopodobniej nie zagra ich lider Tomasz Staniek.

Ostatnio porównaliśmy hitowy pojedynek Shakers - Elefanty do klasyka Lakers - Celtics. W tą niedzielę naszym HITEM KOLEJKI jest mecz Shakers - Klippers czyli nasza wersja Lakers kontra... Clippers :). Wielokrotny mistrz kontra uczeń. Ale by sprawa była jasna to nie są historyczni Clippersi, którzy byli pośmiewiskiem całej NBA. To aktualni Clippersi, którzy walczą jak równy z równym z najlepszymi. W polskiej wersji językowej wystąpią zatem Piotr Karnia jako Chris Paul, Wojciech Żak - Jamal Crawford, Zbigniew Przybyła - Blake Griffin, Tomasz Dąbkowski - DeAndre Jordan i Maciej Spratek jako Grant Hill. W rolach pozostałych: Michał Cichoń jako Lamar Odom, Kamil Kuczmarz jako Willie Green, Michał Grygier- Caron Butler, Konrad Kotowski - Matt Barnes, Jarosław Grygierczyk - Eric Bledsoe i Tomasz Woźniak jako Chauncey Billups ;).
Obie drużyny grały już ze sobą 13 razy. Dotychczasowy bilans spotkań 11-2 na korzyść Shakersów. Aż trzy z tych spotkań to pojedynki w finale ligi (wszystkie wygrane przez Shakersów).
W bieżącym sezonie Shakersi idą jak burza i ciągle są niepokonani. Klippersi zaliczyli jedną wpadkę (porażka z Elefantami). Ale chyba wszyscy mają wrażenie, że Klippersi nie dają z siebie 100% i tą drużynę w takim składzie stać na więcej. Niewątpliwie jest to team, który jeżeli ma „dzień konia” to może pokusić się o zwycięstwo z Wstrząśniętymi.
Tradycyjny rzut oka na liderów statystyk w obu drużynach:
EVAL Z. Przybyła (Klip) 19,5 & R. Kozaczka (Sha) 31,8
PUNKTY M. Cichoń (Klip) 16,5 & G. Błotko (Sha) 24,0
ZBIÓRKI T. Dąbkowski (Klip) 9,5 & R.Kozaczka (Sha) 10,0
ASYSTY W. Żak (Klip) 4,5 & G.Szybowicz (Sha) 9,0
PRZECHWYTY M. Grygier (Klip) 4,8 & S. Kruczek (Sha) 4,3
BLOKI Z. Przybyła (Klip) 2,8 & R. Kozaczka (Sha) 2,2

Do zobaczenia na parkiecie!

Czarno na Białym
MC&Zulek

Po więcej Czarno Na Białym kliknij tutaj, zapraszamy :).






Świąteczne szaleństwo w HHSBBA :)
20-12-2012
OLD SCHOOL PROMO 20% OFF - PRZYJDŹ, ZOBACZ, ZDZIW SIĘ i WYBIERAJ!!!
Dla wszystkich łowców okazji i miłośników wyprzedaży. Dla hazardzistów zawsze czekających na ostatnią chwilę. Dla niepewnych i niezdecydowanych. Dla leni, obiboków i wytrawnych graczy. Czyli dla wszystkich, którzy trzymają ciśnienie - 20% OFF na wszystko do Końca Świata, albo do końca 2012!!!

Zapraszamy!
www.hiphopshop.bba.pl






Czarno Na Białym - 17 XII
18-12-2012
Hej, hej tu BLK.
Jeśli nie we wszystkich, to na pewno w większości domów na Podbeskidziu, rozpoczął się sezon „nie ruszaj tego, to na święta”. Na szczęście koszykówka to nie świąteczny prezent, z którego rozpakowaniem trzeba czekać do Wigilii i mogliśmy się nią nacieszyć i w sobotę, i w niedzielę.

Sobota

Optyk Ewa Jasiczek – Astar Team
Po ostatniej porażce w meczu na szczycie Optycy chcieli poprawić sobie nastroje wygrywając z Astarem. Dla ich przeciwników był to bardzo ważny mecz, ponieważ chłopaki w dalszym ciągu walczą z Akademikami o trzecie miejsce w grupie i lepsze rozstawienie w walce o miejsca 5-8. Mimo, że Optycy przystąpili do spotkania bez czterech zawodników to jednak od początku mieli doskonałe humory, ponieważ po długiej kontuzji do zespołu wrócił Rafał „Air Tokar” Tokarski, jedna z najlepszych jedynek na drugoligowych parkietach. W pierwszej kwarcie humor tak bardzo dopisywał Optykom, że z tej radości zaparowały im okulary i pudłowali niemiłosiernie :). Niespodziewanie po 10 minutach Astar Team prowadził 21:13. Jednak kolejne 20 minut to dominacja Optyków, którzy przetarli zaparowane szkiełka, poprawili obronę i nękali rywala szybkimi kontrami. Ostatnią kwartę drużyny zagrały na remis po 25. Po ostatnim gwizdku sędziego na tablicy widniało 92:60 dla Optyków. Na szczególne wyróżnienie zasłużył Krzysztof Podstawny (36 pkt, 11 as), po stronie rywali jak zwykle najlepiej zagrał Grzesiek Harężlak (16 pkt, 13 zb).

Samoobrona – No Flow
To spotkanie było ważne dla obu drużyn, oba teamy bardzo chciały je wygrać. Samoobrona, która w dalszym ciągu marzy o BIG 4, musiała odciąć rywalom flow i poprawić morale przed żniwami, wszak ostatnie dwa mecze przyjdzie im grać z Klipersami i Shakersami. Pytanie tylko kto kogo będzie kosił... No Flow wygrywając ten mecz mogło mieć jeszcze cień szansy na pozostanie w 1 lidze. Pierwsza połowa to wyrównana gra z obu stron. Od samego początku bardzo dobrze radził sobie Piotrek Męcnarowski, któremu dzielnie asystował Arek Raczyński, to głównie dzięki ich grze No Flow zakończyło pierwsze 20 minut z trzema punktami przewagi. Na słabszą grę Farmerów miała wpływ sytuacja z pierwszych minut drugiej kwarty, kiedy w jednej z akcji kontuzji kolana nabawił się Piotrek Konopka. Popularny Koniu nie mógł wstać o własnych siłach i prosto z parkietu został zabrany do szpitala. Trzymamy kciuki i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Niestety to nie koniec złych nowin z farmy. Rolnicy jeszcze nie ochłonęli po stracie Piotrka, a już musieli pożegnać z perspektywy boiska innego kolegę. Tym razem kontuzja odnowiła się Krzyśkowi Gardasowi, który utykając o własnych siłach opuścił parkiet i już na niego nie wrócił. Krzysiek życzymy zdrowia i mamy dobrą radę - wylecz porządnie kolano nawet jakby to miało trochę potrwać! Wydawało się, że po tych stratach podłamani Farmerzy nie będą w stanie odrobić różnicy i wygrać. Jednak wbrew logice Rolnicy zaczęli grać lepiej w drugiej połowie. Duża w tym zasługa rezerwowych tego dnia Roberta Goryla (15 pkt, 8 zb) i Andrzeja Kołodziejskiego (12 pkt). Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Farmerów 61:55, którzy mogą cieszyć się ze zwycięstwa i spokojnie lizać rany.

HIT KOLEJKI
Shakers – Elefanty
Dwie legendy BLK, dwa niepokonane zespoły, dwóch faworytów tego sezonu... To spotkanie już przed gwizdkiem niosło ze sobą wiele emocji, a po pierwszym gwizdku było ich jeszcze więcej. Niestety to była pechowa sobota w Victoria Center dla asa Słoni Tomasza Stańka, który odniósł kontuzję na rozgrzewce i nie był wstanie zameldować się na parkiecie. Ostatecznie Słonie musiały radzić sobie bez niego. Wielka szkoda. Tomkowi życzymy zdrowia i powrotu na playoffy. Po stronie mistrzów do gry byli gotowi wszyscy zawodnicy. Od początku świetnie spisywał się Robert „Koza” Kozaczka, który już w pierwszej swojej akcji pokazał próbkę swoich umiejętności. Po zagraniach, których nie powstydził się sam Hakeem "The Dream" Olajuwon zdobył pierwsze punkty dla Wstrząśniętych. Pierwsza kwarta to wyrównana gra z obu stron. Dobrze w obronie radził sobie Darek „Łysy” Reinhard, który starał się odcinać od podań popularnego Kozę. Niestety dość szybko złapał dwa przewinienia i usiadł na ławce. Od tego momentu lider Shakersów zaczął swój taniec i hasał pod koszem Słoni, nie jak Koza a Kozica :). Po pierwszych 10 minutach Wstrząśnięci prowadzili 25:19. Druga kwarta, rozpoczęła się bardzo źle dla Elefantów gdyż trzecie przewinienie złapał Łysy i po raz kolejny musiał usiąść na ławce. Na dodatek Shakersi poczuli krew i raz po raz dziurawili Słonie rzutami za trzy punkty, w całym spotkaniu trafiając aż 14 razy. Po dwudziestu minutach aktualni mistrzowie prowadzili już 15 punktami. Początek drugiej połowy to dalej sezon na Słonie, polują Wstrząśnięci, broń - klasyczna „dwururka” i trójka :). Pozbawieni Mańka koledzy długo przyjmowali razy, jednak w trzeciej kwarcie znaleźli receptę na poczynania mistrzów. Nowym przewodnikiem stada został rezerwowy – Jarek „Jaros” Zabrocki (23 pkt), który swoimi wjazdami siał zamęt w obronie rywali i aplauz na trybunach. Dołączył do niego także Przemek Bortlik (17 pkt). Jednak to było za mało. Po drugiej stronie zaczęła trafiać, chyba najlepiej w lidze ułożona ręka Grześka Błotko (21 pkt). Dobre spotkanie rozgrywał Grzesiek Szybowicz (15 pkt, 7 zb). W 26 minucie Szyba wyszedł z szybką kontrą i zakończył klasyczne coast-to-coast wsadem, a podwojony w kolejnej akcji posłał hipnotajzing podanie do Tomka „Kręcika” Kręcichwosta, który trafił kolejną trójkę. Po tej akcji w stadzie Słoni zapadła głucha cisza. W czwartej kwarcie na boisku pozostali już głownie rezerwowi obu drużyn, ale mimo tego spotkanie dalej stało na bardzo dobrym poziomie. Mecz zakończył się wygraną Wstrząśniętych 95:77. Mimo wysokiej porażki Słoni był to bardzo dobry mecz, pełen walki i technicznych fajerwerków – doskonała reklama BLK.

Niedziela

Zryw BB – Galacticos
Dla obu drużyn było to bardzo ważne spotkanie w walce o czwarte miejsce przed play-off. Niestety Galaktyczni musieli sobie poradzić bez swojego lidera Remka Burego i innych dwóch ważnych zawodników. Po stronie Zrywu od samego początku pierwsze skrzypce grał Mariusz „Depa” Depczyński. Rozgrywał, zbierał i zdobywał punkty. Pierwsza kwarta była wyrównana, a raz po raz na prowadzeniu była to jedna to druga ekipa. Kolejne dwie kwarty padły łupem chłopaków ze Zrywu, którzy systematycznie powiększali swoje prowadzenia. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Zrywu 66:53. Po stronie pokonanych najlepiej spisali się Dominik Caputa (17 pkt) i Jakub Chrapek (11 pkt, 10 zb). Jednak gołym okiem było widać, że tego dnia w zespole Galaktycznych zabrakło gwiazdy, jaką bez wątpienia był tego dnia w Zrywie – Depa (18 pkt, 19 zb, 4 as i 4 prz).

Klippers – Siła Ustroń
Wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazywały, że to spotkanie nie będzie dla Klipersów spacerkiem. Ambitni Siłacze za wszelką cenę chcieli zmazać proch, który pozostał na nich po ostatniej strzelaninie ze Słoniami. Na dodatek część Klippersów tuż przed meczem wybrała się do Zakopanego, aby rozpocząć sezon snowboardowy :). Dzięki Stwórcy Klippersi wrócili w całości i w komplecie na czas i od samego początku było w nich widać wielką ochotę do gry. Po pierwszej połowie prowadzili już 14 punktami. Trzecia kwarta to lepsza gra Siłaczy, którzy całkiem nieźle radzili sobie w obronie i w ataku odrabiając 7 punktów. Ostatnia kwarta dla „snowboardzistów” dowodzonych przez Piotrka Karnię. Ostatecznie na tablicy widniał wynik 88:75. Po stronie pokonanych najwięcej punktów zdobył Dawid Czarniak (28 pkt), jednak Dawid musi poprawić swój rzut z dystansu. Tym raz trafił tylko 1 z 9 rzucanych trójek. Dobra zawody rozegrali Rafał „Rogi” Rogacz (9 pkt, 9 zb) i Jakub Cieślar (8pkt, 8 zb). A Klippersi, no cóż po zespole z takim potencjałem wszyscy oczekujemy lepszej gry i większego zaangażowania. Mamy nadzieję, ze ich forma pójdzie w górę. Już w najbliższą niedzielę będą mieli okazję zmierzyć się z Shakersami .

NA PLUS
Shakers – ciągle niepokonani
Dwóch rozgrywających Optyków – Krzysiek Podstawny (36 pkt, 11 as) i powracający po kontuzji Rafał „Air Tokar” Tokarski (18 pkt, 3 as w 19 minut)

NA MINUS
Elefanty – porażka w HICIE KOLEJKI i kontuzja ich lidera Tomasza Stańka
No Flow – ciągle bez zwycięstwa

Liczby kolejki
59,5 i 43,8 – skuteczność Shakersów w rzutach za 2 (22/37) i 3 (14/32) w pojedynku z Elefantami
19,2 - skuteczność Galacticos w rzutach za 2 (10/52) w pojedynku ze Zrywem

Z hali Victorii dla BLK Czarno na Białym :)
MC&Zulek

Po więcej Czarno Na Białym kliknij tutaj, zapraszamy :).






Najlepsza "5ka" 7. kolejki w 1 Lidze BLK!
17-12-2012
Piotr Karnia (Klippers)
24 pkt (2x3), 4 zb, 5 as, 4 prz - eval 33

Mariusz Depczyński (Zryw Bielsko-Biała)
18 pkt (1x3), 19 zb, 4 as, 4 prz - eval 28

Robert Kozaczka (Shakers)
17 pkt (1x3), 8 zb, 3 prz - eval 23

Grzegorz Szybowicz (Shakers)
15 pkt (3x3), 5 zb, 7 as, 3 prz - eval 23

Piotr Męcnarowski (No Flow)
28 pkt, 24 zb, 2 bl - eval 33

MVP 7. kolejki został Piotr Karnia!


W jedynym meczu rozegranym przez ten weekend w 2 lidze najlepszym zawodnikiem był Krzysztof Podstawny (OPTYK Ewa Jasiczek), zapisał na swoim koncie 36 pkt (3x3), 11 as i 3 zb - eval 40.






Czarno Na Białym - 14 XII
14-12-2012
Przed nami kolejny weekend z BLK, który zapowiada się ciekawie gdyż rozstrzygnięcia fazy grupowej są coraz bliżej. Ozdobą będzie HIT KOLEJKI Shakers - Elefanty!

Plan weekendu wygląda następująco:
2012-12-15 16:20 OPTYK Ewa Jasiczek - Astar Team
2012-12-15 18:00 Shakers - Elefanty
2012-12-15 19:40 SamoObrona - No Flow
2012-12-16 18:20 Zryw Bielsko-Biała - Galacticos
2012-12-16 20:00 Klippers - TRS Siła Ustroń

Mecz z Astarem to dla Optyków kolejny pojedynek w batalii o powrót do 1 ligi. Przegrywając w poprzedniej kolejce z Monolithem, Optycy wykorzystali już limit porażek i w sobotę muszą wygrać. Astar już się pożegnał z marzeniami o play-offach i o poprawie 3 miejsca z poprzedniego sezonu. Kluczowym pojedynkiem meczu będzie zapewne rywalizacja dwóch wież, czyli Łukasza „Ostera” Mądrego kontra Grzegorza Harężlaka (MVP 2 ligi poprzedniego sezonu).

O 18.00 zapraszamy na HIT KOLEJKI! Shakers vs Elefanty! Czym dla NBA są pojedynki Celtów i Lakersów tym dla BLK są pojedynki Shakersów i Elefantów. Magic vs Bird, Kozaczka vs Staniek, SHOWTIME! To pojedynek dwóch rywalizacja utytułowanych zespołów, które najczęściej dzielą się mistrzowskimi tytułami. Pojedynek, który elektryzuje całe koszykarskie Podbeskidzie! Sobotnie spotkanie będzie też okazją do rewanżu za ostatni finał, kiedy to Shakersi pokonali Elefantów 91:72. Shakersi w obecnym sezonie grają w niezmienionym składzie. Generalny Manager Wstrząśniętych – Tomasz Kręcichwost doszedł do wniosku, iż nie ma co grzebać w doskonale funkcjonującym mechanizmie. Elefanty dokonały kilku transferów tj. Przemysław „Bortlas” Bortlik z Klippersów, oraz Rafał Żaba i Marcin Płonka z Air Squad. I niewątpliwie były to wzmocnienia drużyny. Uznanie budzi zwłaszcza gra Przemka Bortilka, który jak już wspominaliśmy rozgrywa najlepszy sezon w karierze i jest najlepiej punktującym Słoniem.

Czas na rzut oka na liderów poszczególnych statystyk w obu drużynach:
EVAL T. Staniek (Ele) 26,4 & R. Kozaczka (Sha) 34
PUNKTY P. Bortlik (Ele) 25,5 & G.Błotko (Sha) 24,8
ZBIÓRKI T. Staniek (Ele) 11,4 & R. Kozaczka (Sha) 10,5
ASYSTY T. Staniek (Ele) 6,6 & G. Szybowicz (Sha) 10,5
PRZECHWYTY T.Staniek (Ele) 2,4 & S.Kruczek (Sha) 4,0
BLOKI T.Knieć (Ele) 3,0 & R.Kozaczka (Sha) 2,8

Sobotni hit to doskonała okazja by napisać parę zdań o liderze Elefantów. Tomasz „Maniek” Staniek rozgrywa kolejny fantastyczny sezon w BLK. W tym roku stuknęła mu 40-ka, ale Maniek w ogóle nie przypomina Stefana „Czterdziestolatka” Karwowskiego. Gdy większość czterdziestolatków zastanawia się czy oglądnąć „Taniec z gwiazdami” czy „Bitwę na Głosy” to Maniek właśnie kombinuje czy zakończyć akcję wejściem na kosz czy odpalić kolejną "trójkę". W ostatni weekend wyczarował 25 pkt, 16 zb i 13 as. Jesteśmy przekonani, iż część kibiców, którzy przyjdą na sobotni HIT przyjdą właśnie po to by zobaczyć Mańka w akcji.
W sobotni wieczór okaże się czy Shakersi wstrząsną Elefantami, czy to po Shakersach przebiegnie stado Słoni :).
Przypominamy – ten mecz to lektura obowiązkowa dla każdego fana basketu. Mieszkać na Podbeskidziu i nie być na tym meczu to jak być w Nowym Jorku i nie zobaczyć … Madison SquareGarden :). Zapraszamy!

Na zakończenie koszykarskiej soboty SamoObrona zmierzy się z No Flow. Rolnicze ambicje sięgają dużo wyżej niż 7 miejsce, które aktualnie zajmują. Od paru sezonów kończą rozgrywki na 5 miejscu i mają ogromną ochotę wbić się do BIG FOUR, które aktualnie tworzą Shakersi, Klippersi, Elefanty i Galacticos, alle z realizacją tych marzeń Farmerzy możliwe że będą musieli zaczekać do kolejnego sezonu. W bieżących rozgrywkach pozostaje im walka o ich „przeklęte” 5 miejsce. W sobotę stanie im na drodze drużyna No Flow, która zajmuje ostatnie miejsce i powoli jest już w ogródku, wita się z gąską i 2 ligą. Ale dopóki piła w grze … No Flow ma tylko jedną drogę ucieczki tj. wygrać dwa ostatnie mecze (z SamoObroną i Rosomakami), a i tak będą uzależnieni od wyników meczów konkurentów.

W niedzielę zobaczymy dwa pojedynki 1-ligowych drużyn.
Jako pierwsi zerwą się do boju gracze Zrywu i Galacticos. Galaktyczni będą chcieli się odkuć po zeszłotygodniowej porażce z Shakersami. Ich celem jest jak najwyższa pozycja przed rozstawieniem par półfinałów (aktualny bilans 4-2). Zryw z bilansem 2-3 może mieć jeszcze nadzieję na awans do półfinałów, ale pierwszym warunkiem jest wygrana w niedzielnym pojedynku. Porażka praktycznie pozbawi ich tych marzeń. W poprzednim sezonie w spotkaniu tych zespołów górą byli gracze Zrywu.

Trwa droga przez mękę Siłaczy z Ustronia. Shakersi, Elefanty, a w niedzielę o 20.00 kolejny pojedynek z drużyną z BIG FOUR czyli Klippersami. Również w tym przypadku trudno upatrywać szans beniaminka na wygraną. Klippersi w ostatnim meczu (wygrana 76:68 z No Flow) nie zachwycili, ale ich szeroki skład (aż 5 zawodników z EVAL powyżej 10) stawia ich w roli zdecydowanego faworyta niedzielnego meczu.

Do zobaczenia na parkiecie!

MC&Zulek

Po więcej Czarno Na Białym kliknij tutaj, zapraszamy :).






Czarno Na Białym - 12 XII
13-12-2012
Hoł, Hoł, Hoł tu BLK!
Święty Mikołaj jak zwykle przyniósł wór pełny prezentów. Ci którzy byli grzeczni po prostu je dostali, a niegrzeczni otrzymali... tęgie lanie :). Najładniejszy prezent Mikołaj przyniósł jednak nam wszystkim, czyli pięknie opakowany HIT KOLEJKI. Ale zanim przejdziemy do przysłowiowej wisienki na torcie, zobaczmy co jeszcze było w worku...

Sobota
ELO
Czikas – Pretorianie
Chłopaki z Elo Czikas wygrali dwa ostatnie mecze i mieli wielką ochotę na kolejną wygrana. Na ich drodze stanęli Pretorianie, którzy jeszcze nie zaznali w tym sezonie smaku zwycięstwa. Pierwsze trzy kwarty były dla chłopaków z Czechowic, w ostatniej Pretorianie zwarli szyki i wygrali 16:12. Mimo dzielnej postawy Pretorian po raz kolejny zostali zniesieni na tarczy. Wynik końcowy 66:50 na korzyść Pozdrawiających Damy. Dzięki wygranej Elo Czikas dalej liczą się w walce o play off. Kohorty pretoriańskie staną do jeszcze jednej, ostatniej bitwy (z Angry Sheeps). Może wtedy uda im się posmakować zwycięstwa, a nie tylko lizać je przez szybę :).
Optyk Ewa Jasiczek – Monolith
Absolutny hit drugiej ligi! Spotkanie dwóch niepokonanych zespołów, zdaniem wielu fachowców murowanych faworytów do boju o pierwszą ligę. Od samego początku mecz był bardzo wyrównany i stał na wysokim poziomie. Obie drużyny grały mocno ustawioną koszykówkę, piłka krążyła po obwodzie, akcje były przemyślane, a wjazdy pod koszy kończyły się często celnymi rzutami. Pierwsze dwie kwarty na korzyść Optyków. W trzeciej Jednolici odrabiają 2-punktową stratę i wychodzą na prowadzenie. Początek czwartej to bardzo dobra gra Jednolitych prowadzonych do boju przez zdecydowanie najlepszego na boisku Bartka Bachtę. To po jego powerdunk'u Monolith wychodzi na siedmiopunktowe prowadzenie. Chłopaki z Optyka po przespanych kilku minutach biorą się do roboty i w 34 minucie meczu zmniejszają stratę do jednego punktu. Niestety z boiska za piąty faul musiał zejść Krzysiek Podstawny, którego nie mógł zastąpić kontuzjowany w dalszym ciągu Rafał Tokarski. Bez rozgrywającego ataki Optyków stają się chaotyczne, a dobra gra obronna Jednolitych pozwala im na wyprowadzenie raz po raz zabójczych kontrataków. Ostatecznie mecz kończy się wygraną Jednolitych 78:65. Monolith utrzymał status niepokonanej drużyny. Optycy mają jeszcze do rozegrania 2 mecze (z Astar Team i Elo Czikas), ale właściwie margines błędu już wyczerpali.
Astar Team – WSEH
WSEH który w dalszym ciągu ma szanse na play-off podchodził do tego meczu bez wciąż kontuzjowanego Mateusza Sikory. Do ostatniej chwili pod znakiem zapytania stał występ, drugiej gwiazdy Akademików Marcina Kiszki, który w ostatnim meczu nabawił się poważnej kontuzji. Od samego początku to właśnie Akademicy mieli większą ochotę do gry. Bardzo dobrze spisywał się Mateusz Adamus i wspomniany Marcin „IRON MAN” Kiszka. Do spółki z resztą chłopaków systematycznie powiększali przewagę nad zespołem rywali. Po stronie Astara dobre zawody rozgrywał, jak zwykle Grzesiek Harężlak (25 pkt, 19 zb, 4 bl), ale tego dnia nie był dostatecznie wspierany przez swoich kolegów. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Akademików 58:70. Porażka Astara sprawiła, iż ta drużyna pożegnała się już z marzeniami o play-offach.

Niedziela
Ułaaa – Not Found
Żeby myśleć o play-off Ułaaani musieli wysoko wygrać to spotkanie. Tak się nie stało i to Nieodnalezieni wygrywając to spotkanie (69:51) zapewnili sobie awans do play-off i walkę o pierwszą ligę. W całych rozgrywkach ponieśli tylko jedną porażkę i zajęli w fazie grupowej drugą lokatę tuż za niepokonanymi w lidze Hustlerami z Andrychowa. W zespole zwycięzców najlepiej zagrali Artur Ciupka (19 pkt) i Szymon Olma (12 zb). Ułaaanii jak zwykle walczyli bardzo ambitnie, ale to nie wystarczyło na bardziej doświadczonych rywali. Najlepiej szarżował Piotr Dzido (18 pkt).
12 Małp – OSK Żubr
To było spotkanie zespołów walczących o piąte miejsce w grupie. Żubry mające w pamięci ostatnią nagonkę i polowanie dzielnie stawiały czoła Naczelnym. Pierwsze dwie kwarty to wyrównana walka z obu stron, jednak w trzeciej Małpom udało się znaleźć sposób na Żubry i zdobyły ponad 20 punktową przewagę. Naczelne nieznacznie przegrały czwartą kwartę, jednak pewnie zwyciężyły w całym meczu 69:54. W zespole pokonanych bardzo dobre zawody rozegrał Mateusz Honkisz (14 pkt, 12 zb), natomiast najlepszymi w zespole 12 Małp byli Łukasz Błaszczak (11 pkt, 12 zb) i Jarek Żyrek (14 pkt, 10 zb). Tak jak w przyrodzie, tak i w tabeli Naczelni o jedno miejsce wyżej niż Parzystokopytni.
ZSME Żywiec – Hustlerzy Andrychów
Tylko w pierwszej kwarcie młodzi górale z Żywca byli w stanie zawiązać walkę z chłopakami z Andrychowa. Kolejne trzy kwarty zdecydowanie na korzyść niepokonanych w lidze Hustlerów, w których szeregach jak zwykle rządził i dzielił Bartek Sierp (20 pkt), a któremu wtórował Łukasz Majewski (11 pkt, 9 zb, 5 prz). Po stronie Górali nie zawiódł Wojtek Ryszka (11 pkt, 13 zb) i Dawid Rogacz (11 pkt, 8 zb), jednak to za mało żeby myśleć o wygraniu tego meczu. Hustlerom gratulujemy świetnego wejścia do BLK. Chłopakom z Żywca życzymy coraz lepszej gry. Jesteśmy pewni, że ten najmłodszy zespół w lidze jeszcze nie raz utrze nosa faworytom.
TRS Siła Ustroń – Elefanty
Przed meczem niewielu stawiało na beniaminka. Trudno się dziwić bo w tym sezonie Elefanty wzmocnione kilkoma zawodnikami to bezsprzecznie czołówka pierwszej ligi, a chłopaki z Ustronia dopiero uczą się gry w pierwszej lidze. Tym razem lekcja była bardzo sroga. Słonie nie miały litości i od samego początku z całym impetem natarły na Siłaczy. Cały mecz to zdecydowana przewaga Elefantów.Doskonały mecz zagrał lider Elefantów - Tomasz Staniek, który zaliczył triple double. Ciężko wyróżnić jakiegoś gracza po stronie Siłaczy, ale na tle kolegów najlepsze wrażenie sprawili Dawid Czarniak i Rafał „Rogi” Rogacz.
Rosomaki – SamoObrona
Farmerzy mieli bardzo ambitne plany w tym sezonie i cały czas mają szansę na grę o podium. Problem polega na tym, ze po porażce w „wygranym” meczu z Elefantami muszą wygrać wszystkie pozostałe spotkania. Ich pierwszą przeszkodą były waleczne Rosomaki. Pierwsze dwie kwarty to wyrównana gra z obu stron, niestety z każda upływającą minutą drużyna Rosomaków słabła. W dalszym ciągu Łasicowaci grają bez swojego podstawowego rozgrywającego, a do listy kontuzjowanych dołączył kolejny ważny zawodnik Adam Solak. Te braki były szczególnie widoczne w ostatnich dwudziestu minutach, kiedy zmęczone Rosomaki nie były w stanie nadążyć za coraz lepiej grającymi Farmerami. Mecz zakończył się pewną wygraną SamoObrony 55:78. Rosomaki cały czas walczą o utrzymanie w pierwszej lidze natomiast jeśli Farmerzy chcą spełnić swoje marzenia, musza wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. W kolejce na „lanie” mocną, rolniczą ręką czekają Shakersi i Klippersi.
Klipersi – No Flow
A jednak nie obyło się bez przyjęcia. Na szczęście dla Klippersów imprezy u Karnego nie są tak huczne jak u Mario Ballotellego i na niedzielne spotkanie z No Flow stawili się niemal wszyscy. Dobrą wiadomością dla No Flow był niespodziewany powrót i jak zwykle dobra gra Piotra Męcnarowskiego (18 pkt, 11 zb). Niestety mimo dobrej gry swojego asa i Krzyska Strzałki (16 pkt) nie zdołali pokonać lepszych, ale mimo wszystko niemrawych tego dnia Klippersów, w których szeregach należy wyróżnić Piotra Karnię (24 pkt) i Zbyszka Przybyłę (23 pkt). Po tej porażce No Flow nie ma raczej szans na grę w barażach i grozi im bezpośredni spadek do drugiej ligi.

HIT KOLEJKI
Shakers – Galacticos
Oba zespoły potraktowały ten mecz bardzo prestiżowo i przystąpiły do niego w pełnych składach. Wstrząśniecie mieli ochotę na rewanż za jedyną porażkę, którą ponieśli w zeszłym sezonie, właśnie w meczu przeciwko Galaktycznym. Rutyniarze z Żywca chcieli potwierdzić, że w tym sezonie są drużyną groźną dla każdego i mogą namieszać w czubie tabeli.
Początek spotkania to bardzo dobra gra Galacticos. Z Galaktycznych wręcz tryskała energia, a każde dobre zagranie jeszcze ich dodatkowo nakręcało. Szczególnie dobrze grał Piotrek Barciewicz, który odcinał od podań MVP poprzedniego sezonu - Roberta Kozaczkę. Dobra obrona pozwoliła Galaktycznym na wyprowadzenie kilku kontr dzięki którym objęli 7-punktowe prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy to lepsza gra Wstrząśniętych. Bardzo dobrze zagrali rezerwowi i dzięki ich grze aktualni mistrzowie BLK zwarli swoje szyki obronne i coraz lepiej radzili sobie w ataku. Pierwsze dziesięć minut zakończyło się tylko 1-punktowym prowadzeniem rywali.
Druga kwarta to powtórka pierwszych dziesięciu minut, z tą różnica, że szybko po dwóch faulach boisko opuścił Piotrek Barciewicz. Po zmianie coraz częściej do głosu dochodził Robert Kozaczka, który kończył swoje akcje celnymi rzutami z gry, a kiedy był faulowany nie mylił się na linii rzutów wolnych. Dołączył do niego, niewidoczny w pierwszej ćwiartce Grzesiek Błotko, a coraz lepiej dyrygował kolegami rozgrywający Mistrzów - Grzesiek Szybowicz. Pierwsza połowa zakończyła 3-punktowym prowadzeniem Shakersów 46:43. Niestety był to także koniec wyrównanego meczu. Początek drugiej połowy to trzy głupie starty chłopaków z Żywca, po których Szyba, Koza i Błotek zdobywają łatwe punkty. Do trzech muszkieterów dołącza kolejny Paweł „Bezczelny Rzut” Miśkiewicz. Paweł zaserwował specjalność zakładu czyli dwie trójki i klasyczny rzut spod łokcia i Wstrząśnięci wychodzą na dwucyfrowe prowadzenie. Czwarta kwarta to niemal odbicie trzeciej, a całe spotkanie kończy się wysoką wygraną Shakersów 96:70.

Cieszy nas liczba kibiców, którzy pojawili się na HICIE KOLEJKI, mamy nadzieję że kolejne przyciągną ich jeszcze więcej! Zapraszamy nie tylko fanów koszykówki, ale również koneserów kobiecego piękna, gdyż na trybunach coraz częściej gościmy piękne WAGSy :).

NA PLUS
Shakers, Monolith, Hustlerzy – drużyny, które po ostatniej kolejce utrzymały status niepokonanych w bieżącym sezonie
NA MINUS
Galacticos – porażka w HICIE KOLEJKI

Liczby kolejki
25 pkt, 16 zb, 13 as – triple double Tomasza Stańka (Elefanty)
1 – tyle asyst zanotowała cała drużyna Astar Team w sobotnim pojedynku z WSEH
3 – tyle par nowych butów-kicksów zaprezentowali w niedzielnym meczu Klippersi

Cytat kolejki
„Jak chcesz być na bieżąco z modowymi trendami w NBA musisz chodzić na mecze Klippersów” – autor T. Kręcichwost

MC&Zulek

Po więcej Czarno Na Białym kliknij tutaj, zapraszamy :).






Najlepsza "5ka" 6. kolejki w 1 Lidze BLK!
10-12-2012
Tomasz Staniek (Elefanty)
25 pkt (2x3), 16 zb, 13 as, 3 bl - eval 47

Piotr Karnia (Klippers)
25 pkt, 4 zb, 3 as, 4 prz - eval 24

Robert Kozaczka (Shakers)
20 pkt, 8 zb, 3 as, 4 bl - eval 23

Krzysztof Gardas (SamoObrona)
17 pkt (1x3), 6 zb, 3 as, 3 prz - eval 20

Przemysław Bortlik (Elefanty)
34 pkt, 3 as, 3 prz - eval 28

MVP 6. kolejki został Tomasz Staniek!






Najlepsza "5ka" 9. kolejki w 2 Lidze BLK!
09-12-2012
Bartłomiej Bachta (Monolith)
29 pkt (1x3), 11 zb, 3 as, 4 prz - eval 34

Marcin Kiszka (WSEH)
20 pkt, 10 zb, 2 bl - eval 25

Grzegorz Harężlak (Astar Team)
25 pkt, 19 zb, 4 bl - eval 36

Łukasz Błaszczak (12 Małp)
11 pkt, 12 zb - eval 21

Piotr Dzido (Ułaaa)
18 pkt, 11 zb, 3 prz - eval 25

MVP 9. kolejki został Bartłomiej Bachta!






Czarno Na Białym - 7 XII
07-12-2012
Na samym początku, zanim przejdziemy do zapowiedzi poszczególnych spotkań parę zdań o zapowiadanej nowości - HIT KOLEJKI. Przed każdym weekendem dokonamy wyboru najciekawiej zapowiadającego się meczu i poświęcimy trochę więcej linijek na jego analizę. Mamy również nadzieję, że takie „wypunktowanie” jednego meczu pomoże kibicom, którzy mają ochotę przyjść i zobaczyć jakiś mecz, a mają problem z dokonaniem wyboru.
Hitem najbliższej kolejki będzie oczyw
iście spotkanie na szczycie 1 ligi Shakers - Galacticos! Ale po kolei...

Plan najbliższego weekendu z BLK wygląda następująco:
2012-12-08 11:00 ELO Czikas – Pretorianie
2012-12-08 12:30 OPTYK Ewa Jasiczek - Monolith
2012-12-08 14:00 Astar Team - WSEH
2012-12-09 09:20 Ułaaa - Not Found
2012-12-09 11:00 12 Małp - OSK Żubr
2012-12-09 12:40 ZSME Żywiec - Hustlerzy Andrychów
2012-12-09 14:20 T.R.S. Siła Ustroń – Elefanty
2012-12-09 16:00 SamoObrona – Rosomaki
2012-12-09 17:40 Shakers - Galacticos
2012-12-09 19:20 Klippers - No Flow

W sobotę swoje mecze rozegrają tylko drużyny z grupy B 2 ligi. W tej grupie aż pięć zespołów (Optyk Rwa Jasiczek, Monolith, ELO Czikas, WSEH i Astar Team) walczy jeszcze o czołowe dwie pozycje, co daje prawo do walki w półfinałach o awans do wyższej ligi.
Jako pierwsi na parkiet ruszą ELO Czikas i Pretorianie. Cziksy po dwóch porażkach w pierwszych meczach, wygrali dwa kolejne spotkania (z Astar i WSEH) i maja dużą szansę na podtrzymanie serii, gdyż grają z zajmującymi ostatnie miejsce Pretorianami.
Kolejny mecz to pojedynek na szczycie tabeli czyli OPTYK Ewa Jasiczek vs Monolith. Gdy zastanawialiśmy się nad hitem kolejki ten mecz był w ścisłej czołówce. Zwycięzca tego spotkania utrzyma status niepokonanego (ich aktualne bilanse to Monolith 4-0, Optyk 3-0). Oba teamy znajdują się w top 3 prawie wszystkich pozytywnych statystyk drużynowych 2 ligi (zdobyte punkty, celność rzutów za 2, bloki, asysty, przechwyty). Drużyny te mają wyrównane składy (aż 4 Jednolitych znajduje się w top 10 eval zawodników 2 ligi, Optycy mają u siebie lidera tej klasyfikacji – Łukasza Mądrego). Jesteśmy przekonani, że to będzie świetny mecz!
W ostatnim sobotnim meczu zagrają Astar Team i WSEH. Obie drużyny maja aktualnie bilans 2-2 i teoretycznie walczą jeszcze o awans do czołowej dwójki. Przegrany na pewno straci szansę na awans do półfinałów. WSEH najprawdopodobniej będzie osłabiony brakiem Marcina Kiszki i Mateusza Sikory, a już ostatni mecz WSEHu z ELO Czikas (przegrana 37:84) pokazał ile tracą na swojej sile bez tych zawodników. Brak Marcina oznacza, że WSEH może mieć ogromne problemy na tablicach gdzie trzeba będzie zatrzymać wysokiego Grzegorza Harężlaka (2. miejsce w klasyfikacji najlepiej zbierających 2 ligi ze średnią 17,0/mecz), a zatrzymanie Grześka to kluczowy element w meczach przeciwko Astar Team. Napisaliśmy wyżej, że WSEH najprawdopodobniej zagra bez Marcina Kiszki, ale też nie zdziwimy się jak pomimo odniesionej kontuzji zagra w sobotnim meczu :). Nam od razu przypomina się Bill Laimbeer, który po kontuzji grał w ochronnej masce. Ale biorąc pod uwagę zakres kontuzji Marcina to chyba maska Hannibala Lectera byłaby lepszym rozwiązaniem ;).

A niedzielę zaczniemy od trzech spotkań w grupie A 2 ligi. Jako pierwsi po sobotnich imprezach będą musieli wstać Ułaaa-ni i Nieodnalezieni. W tym meczu emocji na pewno nie zabraknie. Zwycięzca zgarnie całą pulę tj. awans do play-offów i walkę o 1 ligę. Ułaaa-ni są na fali. Po porażkach w dwóch pierwszych meczach (w tym pechowej z Hustlerami), mocno odbili się od dna i wygrali trzy kolejne mecze. Zobaczymy czy Nieodnalezieni ustabilizowali formę, a ich słabsze mecze z Hustlerami i ZSME Żywiec były tylko wypadkiem przy pracy.
Żubr podobno wieczorem podchodzi bardziej… Jednak 12 Małp będą musieli zmierzyć się z Żubrami już w niedzielne przedpołudnie. Jest to ostatni mecz fazy grupowej dla obu drużyn, które mają identyczny bilans (1-4). Zatem praktycznie jest to mecz o 5 miejsce grupy A 2 ligi.
O 12.40 zobaczymy pojedynek drużyn zajmujących dwa bieguny grupy A 2 ligi. Na „+” są Hustlerzy z Andrychowa, którzy nie przegrali jeszcze meczu, a na „-” młodzież z ZSME Żywiec, która ciągle nie poznała smaku zwycięstwa. Hustlerzy nawet w przypadku porażki mają już zapewnione 1 miejsce w grupie A 2 ligi. Pomimo całej sympatii, jaką darzymy młodych „Górali” – nie zanosi się by w niedzielę mogli rozkoszować się wiktorią. Chyba, że Hustlerzy pójdą w ślady San Antonio Spurs i czołowi gracze drużyny dostaną wolne… Przypominamy, że komisarz Stern ukarał Spurs grzywną w wysokości 250 tys. USD. Nie wiemy czy warto testować jak w takim przypadku zareaguje Prezes Wiewióra ;).
O 14.20 rozpocznie swoje rozgrywki 1 liga. Jako pierwsi powalczą T.R.S. Siła Ustroń i Elefanty. Grający w 1 lidze debiutancki sezon Siłacze wpadają z deszczu pod rynnę. Dwa tygodnie temu walczyli z 10-krotnym mistrzem BLK - Shakersami, a teraz trafiają na kolejną legendę BLK – Elefantów. Słonie na razie niszczą wszystko co spotkają na swojej drodze (komplet czterech zwycięstw). Najlepszy sezon w karierze rozgrywa Przemysław „Bortlas” Bortlik, który po paru latach rozwodu (transfery do Shakersów i Klippersów) wrócił do Elefantów i jest ich najlepszym strzelcem (średnia 22,7 pkt/mecz). Niewątpliwie Siłacze będą musieli wspiąć się na szczyty swoich umiejętności by nawiązać walkę z utytułowanym rywalem.
O 16.00 zobaczymy w akcji Rosomaków i farmerów z SamoObrony. Skład Rosomaków jest mocno przetrzebiony kontuzjami (swobodnie mogliby wykupić cały pakiet grouponów na turnus w Ciechocinku) i będzie im bardzo ciężko powalczyć o zwycięstwo. Tym bardziej, iż ambicje Rolników na pewno podrażniła ostatnia minimalna porażka z Elefantami. Obie drużyny mają na razie tylko po 1 zwycięstwie i każda z nich potrzebuje wygranej jak płuca powietrza... Jesteśmy przekonani, iż pomimo koleżeńskich kontaktów jakie są między zawodnikami tych drużyn, walka będzie do upadłego, a mecz będzie stanowił pyszną zakąskę na gorąco do głównego dnia weekendu czyli do … HITU KOLEJKI!
HIT KOLEJKI jak już wspomnieliśmy to pojedynek na szczycie 1 ligi czyli Shakers - Galacticos. Shakersi w tym sezonie jeszcze nie przegrali (bilans 4-0). Galaktyczni zaliczyli porażkę na rozpoczęcie sezonu (z Klippersami), a od tego momentu zaliczyli 4 zwycięstwa. Pojedynki tych drużyn mają już 3 letnią historię. W tym czasie grali ze sobą 8 razy i dotychczasowy bilans spotkań to 7:1 na korzyść Shakersów. Jedyne zwycięstwo Galaktycznych miało miejsce w poprzednim sezonie (1.04.2012, wynik 89:81) i była to jedyna porażka Shakersów w tym roku. Jest szansa, że obie drużyny zagrają w swoich najsilniejszych składach, gdyż do składu Wstrząśniętych już dwa tygodnie temu wrócili Robert „Koza” Kozaczka i Paweł „Misiek” Miśkiewicz, który jednak porzucił karierę narciarza wodnego i powrócił do swojej prawdziwej miłości czyli basketu.
Dla fanów cyferek jeszcze rzut oka na liderów poszczególnych statystyk w obu drużynach:
EVAL P.Barciewicz (Gal) 24,0 & R.Kozaczka (Sha) 37,7
PUNKTY P.Barciewicz (Gal) 19,8 & G.Błotko (Sha) 25,7
ZBIÓRKI P.Barciewicz(Gal) 12,6 & R.Kozaczka (Sha) 11,3
ASYSTY R.Bury(Gal) 4,8 & G.Szybowicz(Sha) 10,0
PRZECHWYTY R.Bury(Gal) 4,0 & G.Błotko (Sha) 3,3
Koszykarski weekend zakończy pojedynek NoFlow z Klippersami. No Flow ciągle nie mogą odlecieć i szorują po dnie tabeli. A przecież poprzedni sezon pokazał, że ten team może namieszać w stawce – zajęli wtedy 6 miejsce. Przyczyny można chyba upatrywać w dużej ilości strat (średnio 21,2/mecz – najgorszy wynik w 1 lidze), co jest też przyczyną, iż tracą najwięcej punktów (wyłączając przegrany walkowerem mecz z Galacticos, tracą aż 91,5 pkt/mecz – też najgorszy wynik w 1 lidze). Klippersi po miesiącu przerwy wracają do gry. Aktualnie mają bilans 3:1 (porażka w ostatnim meczu z Elefantami). Z tego co wiemy to żaden z Klippersów nie obchodzi w soboty urodzin czyli jest szansa, że będą w niedzielę w topowej formie :). Ciekawy będzie występ Konrada Kotowskiego, który pierwszy raz od kilku sezonów regularnie uczestniczy w treningach Klippersów. Dodatkowego smaczku dodaje występ Michała „Cichego” Cichonia, którego przed tym sezonem Klippersi wyrwali z No Flow.

Do zobaczenia na parkiecie!

MC&Zulek

Więcej artykułów od Czarno Na Białym znajdziesz (tutaj), zapraszamy :).






Czarno Na Białym - 27 XI
29-11-2012
Hej, hej tu BLK!!!

Za nami kolejny weekend , tym razem pełen koszykówki. Wzorem azjatyckich i europejskich imprez NBA, w sobotę Bielska Liga Koszykówki po raz drugi zagrała gościnnie w Ustroniu. Zanim przejdziemy do samych meczów słów kilka o „BLK Ustroń Tour”. Wielkie dzięki dla naszych gospodarzy, którzy po raz drugi sprawili, że w sobotę mieliśmy święto koszykówki. Od początku wszystko było sprawnie i dobrze zorganizowane. Mecz, w którym gospodarze zagrali z „żyjącą” legendą BLK czyli Shakersami zgromadził pełną widownię. Od razu należy dodać, że kibice w Ustroniu to nie laicy, a ludzie którzy o koszykówce wiedzą dużo. Tuż obok mnie siedziało małżeństwo w wieku ok. 60 lat, których wnuk grał w zespole gospodarzy i co chwila rzucali cenne komentarze w stylu „nie holuj tej piły, podaj”, „ścinaj do środka” czy „panie sędzio to były ewidentne kroki”. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego co zobaczyliśmy w Ustroniu. Imponująca jest organizacja i pasja jaka wiąże się w tym mieście z koszykówką. Dodamy na marginesie, że w 15-tysięcznym Ustroniu powstaje właśnie druga sekcja koszykówki. Jeszcze raz wielkie dzięki za wspaniałe przyjęcie!

A teraz do rzeczy: ... resztę przeczytasz na CzarnoNaBialym.info

Z hali Victorii dla BLK Czarno na Białym :).

MC&Zulek

A po więcej niesamowitych tekstów naszych blogerów zapraszamy na nasz profil FB (tutaj)...
Obejrzyj film
1 Olma Mikołaj 6,0
2 Szopa Kamil 5,0
3 Bachta Bartłomiej 5,0
4 Królikowski Kamil 5,0
5 Seweryn Łukasz 5,0
6 Zamora Stanisław 5,0
1 Grygier Michał 6,0
2 Rogacz Dawid 5,0
3 Szopa Kamil 4,0
4 Habdas Jakub 3,7
5 Wojas Kamil 3,7
6 Tarnawa Dawid II 3,5